BEEMKA - KLUB
BEEMKA KLUB

Projekty i realizacja - [E30] Kuerone -> 325e '86

kuerone - 2012-10-16, 01:25
Temat postu: [E30] Kuerone -> 325e '86
Witam,

Chciałbym przedstawić wam mój projekt, który co prawda miał już swoje wzloty i upadki, ale mimo tego twardo i uparcie dążę do celu.

Auto kupiłem w Październiku 2010 roku.
Pierwszy właściciel w Polsce, a drugi po wyjściu z fabryki.

VIN

Kod typu 1251
Typ 325E (EUR)
Typoszereg E E30 ()
Seria 3
Rodzaj konstrukcji LIM
Układ kierowniczy LL
Drzwi 2
Silnik M20
Pojemność skokowa 2.70
Moc 0
Napęd HECK
Skrzynia biegów MECH
Kolor POLARIS/IMOLASILBER METALLIC (060)
Tapicerka ANTHRAZIT (0211)
Data prod. 1986-03-20

Wyposażenie:
Kod Nazwa (interfejs) Nazwa (ETK)

S308A HANDSCHUHKASTENSCHLOSS, GLEICH Obr. BMW, st. le. spr. krz. 42
S314A HEATED WINDSCREEN WASHER NOZZLES Lusterko zewn. /Zamek kier. podgrz.
S320A MODEL DESIGNATION, DELETION Brak napisu modelu
S400A SLIDING SUNROOF MANUAL Dach przesuwno-uchylny obsług. ręcznie
S464A SKIBAG Worek na narty

BMW 325Eta
Przebieg 146.000
15 Maj 1986


Kolor - BMW Polaris Metallic

Co do planów, było ich sporo. Jedne lepsze, drugie trochę gorszę.
Jednak po jakimś czasie wszystko zawisło na włosku... Ale o tym nieco później.

Trochę zdjęć:






Po jakimś czasie wyszło że samochód ma kilka drobnych wad, ale nie były one aż tak poważne by zaniechać pracy przy nim. Huczący dyfer, czy wariująca przepływka...

Po prawie roku, spotkała mnie dość nie przyjemna sytuacja...
Pod maską szlag trafił jakiś z przewodów paliwowych... Komora poszła z dymem!




Bywa niestety i tak...
Czy moja wina? Nie wiem...
Możliwe że nie dopatrzyłem się jakiegoś sparciałego przewodu paliwowego. Cóż, to wystarczyło.
Po ochłonięciu padło mnóstwo pytań i odpowiedzi na temat odbudowy auta.
Oczywiście co ludzi, to opinii. Jednak każda coś wnosiła do tematu.






Po dosłownej burzy w głowie, auto zmieniło właściciela...

kuerone - 2012-10-16, 01:26

Tydzień później nastąpił przełom!
Po kolejnej burzy mózgów, samochód wrócił do mnie, więc postanowiłem podjąć rękawice, i przywrócić mu stan... wyjścia z fabryki.

Tu na prawdę ogromne podziękowania dla osoby która to kupiła ode mnie, aby po jakimś czasie przywieść mi to z powrotem :)

W takim stanie wyjechał do lakiernika.



Sprawy szły spokojnie, bez ciśnienia, czy jakiejkolwiek spiny.
Na pierwszy ogień poszły nadkola z tyłu.
Reperaturki nie były jakimś złem koniecznym, jednak po kilku za i przeciw, postanowiliśmy że zrobimy to właśnie tak...



Po za tym lewa komora w bagażniku została oczyszczona z zewnątrz i jak widać, było już coś przy niej grzebane. Jednak dość nie udolnie... Więc od nowa i porządnie.

Dalej...
Auto w końcu udało się na piaskowanie.
Piaskiem została potraktowana oczywiście komora i wszystko co miała styczność z ogniem. Również środek został nieco poprawiony w niektórych miejscach.
Ogólnie zero dziur, wszystkie blachy proste. Tak więc bardzo duży +!




Walki z budą ciąg dalszy...







Mimo że prace nie szły jakimś szalonym tempem... z dnia na dzień było widać co raz to nowe postępy.








kuerone - 2012-10-16, 01:26

D-day zbliżał się co raz to szybciej :)
Po tygodniach testowania mojej cierpliwości, telefon w końcu zadzwonił!!!
Auto gotowe i do odbioru.





Powiem tak... Jako straszny pedant, w dodatku przy takim projekcie, jest kilka drobnostek do których się przyczepiłem.
Ale ogólnie rzecz biorąc, byłem bardzo zadowolony.

Oczywiście czas przyszedł na największe puzzle życia. W dodatku 3D!
Zacząłem dość skromnie, od zakupienia nowego wygłuszenia komory.



Po złożeniu zamówienia, czekałem na towar aż... 1 dzień ;)

Jak już mówiłem, po doszukaniu się kilku drobnostek do których miałem czelność się przyczepić, auto wróciło na drobne poprawki. Przy okazji progi dostały swojego oryginalnego koloru...
Ja tym czasem ogarniam sobie wiązkę. Kawałek po kawałeczku.




Przyszedł czas na kolejne zakupy.
Starałem się jakoś wszystko uporządkować, tak aby każda śrubka miała swoją kolejność.



To może coś więcej...
Jako że jakimś cudem dotrwałem do marca, od razu przyszła ochota na grzebanie przy samochodzie.
A konkretnie początek składania...

Wszystkie części izolacji/wygłuszenia komory są nowe, kupione w ASO.
Dodatkowo dochodzą jeszcze 2 gumki na przewody hamulcowe, oraz 3 spinki trzymające przewód hamulcowy.





Cenowo wygłuszenia wyglądały na ten moment tak:

Wygłuszenie ściany gordziowej, lewe _ p/n 51481916443 _ 111.29
Wygłuszenie ściany grodziowej, prawe _ p/n 51481962048 _ 111.18
Wygłuszenie ściany grodziowej, środek _ p/n 51481916442 _ 227.06

Kontynuując...

Serwo i rury zostały oczyszczone i pomalowane.
Zbiorniczek płynu hamulcowego, został rozebrany na części pierwsze, wrzucony do kąpieli na jakieś 30 minut i dokładnie wyczyszczony.
Na jutro mam do odebrania zestaw uszczelek do pompy hamulcowej, tak więc i ona doczeka się przeglądu. Prawdopodobnie dostanie też nową farbę.




Korzystając na prawdę z zajebistej pogody, ruszyłem dalej.
Graty, które przez ostatnich kilka dni leżały i czekały na swoją kolej... cóż, doczekały się :)



Nowy przewód pompy sprzęgła, oraz wysprzęglika.
Oczywiście przewody hamulcowe od pompy ABS'u ładnie ułożone :)




Dalej... Oczywiście nowe i błyszczące.
Osłona kabla plusowego, śrubki mocowania izolatora (poprzednie po ogniu nie wyglądały zbyt ciekawie), oraz podkładki i osłony zamka.



In progress :)

Było tak:



A zapowiadało się...:


kuerone - 2012-10-16, 01:28

Podczas gdy czekałem na kolejną porcję gratów dla szyberdachu, zabrałem się za wykładzinę...



Najważniejsze z elektryki udało mi się ogarnąć... Check działa, szyby, szyber działają, centralny działa, zegary działają... Tak więc powoli na przód.
Kilka zdjęćpo odpowiednim ustawieniu szyberdachu, po lekkim porządku z kablami i ogólnym odkurzeniu ;-)



Tył wsadzony.
Kanapa uzbrojona w "blachę" pod zagłówki. Półka pomalowana na czarno, jak na razie bez rolety. Jakąś tam mam, ale w nie najlepszym stanie.
No i liczę że przy jakiejś tam okazji zdobędę Sound Systemy ;) Czarne oczywiście!




Uchylne szybki wyleciały... Niby szyby oke, ale chromy nie są za ładne. A nic na siłę.
Bardziej to one nadają się na shadow...

Kolejna już dostawa... Jak na razie w większości zbieram graty na tył.




Więcej wkrótce!!!

Cypisek - 2012-10-16, 05:34

Szacun. Jak zobaczyłem komorę silnika to pomyślałem: złom. Na spokojnie widzę że dużo zamieszania zrobiło wygłuszenie maski.

Co planujesz z silnikiem? Będziesz ratował to co jest?

Łukasz - 2012-10-16, 09:21

Jestem pod wrażeniem samozaparcia, nie wiem, czy jakbym to zobaczył, to bym nie klęknął....

Rewelacja. Podłączam się do Cypiska - co z motorem?

kuerone - 2012-10-16, 11:27

Dzięki!

Cypisek napisał/a:
Jak zobaczyłem komorę silnika to pomyślałem: złom. Na spokojnie widzę że dużo zamieszania zrobiło wygłuszenie maski.


Dokładnie... Sporo ludzi mówiło o tym samym. Na początku wyglądało to słabo, ale po wyjęciu silnika i wyczyszczeniu wszystkiego, widać że ogień nie wyrządził jakiś większych szkód. Na szczęści straż przyjechała po dosłownie 3 minutach ;-)
Szczęście w nieszczęściu było takie, że auto zapaliło się jakieś 700 metrów od budynku straży...

Cypisek napisał/a:
Co planujesz z silnikiem? Będziesz ratował to co jest?

Łukasz napisał/a:
Podłączam się do Cypiska - co z motorem?


Po kupnie miałem kilka pomysłów... Było m30b35, nawet m54b30.
Doszedłem jednak do wniosku że fajnie by było zostawić etę pod maską. Pożar skomplikował trochę sprawy i ponownie było nad czym myśleć...
Ostatecznie pod maskę wleci m20b25, który akurat mam w domu. W sensie połowa w pokoju, a druga gdzieś w garażu :) Z mniejszym, lub większym remontem.
ETA prędzej czy później na pewno wróci pod maskę.

Cypisek - 2012-10-16, 12:26

kuerone napisał/a:
Ostatecznie pod maskę wleci m20b25, który akurat mam w domu. W sensie połowa w pokoju, a druga gdzieś w garażu Z mniejszym, lub większym remontem.
ETA prędzej czy później na pewno wróci pod maskę.


Cool, życzę dużo zdrowia :beer:

I czekamy na kolejne relacje ; ]

CyRyL - 2012-10-16, 12:56

Pieknie to wychodzi :prosze:
gratuluję

dzidziusbmw - 2012-11-20, 17:28

podoba mi sie podejscie do auta, kibicuje mocno :)
Dixi - 2012-11-20, 17:39

Zajebista etka i jeszcze lepsza historia !


Musimy się koniecznie gdzieś ustawić :beer:

blue - 2012-11-21, 06:33
Temat postu: e30 eta
Ja czekam na foty jak będziesz silnik remontował :jupi: .Widać ze masz podejście jak Marcin323 z e21 :beer:
kuerone - 2012-11-26, 23:59

Dzięki!
Dixi, Kiedyś na pewno coś ogarniemy :)
blue, Podejście może i tak, ale nie wszystko uda się kupić nowe. Ile się da, tyle będzie :)

BIERNAŚ - 2012-11-28, 16:11

Kolejny super projekt! Budowanie auta od podstaw na oryginalnych częściach. Chyba wszyscy kochają takie podejście do sprawy! Życzę powodzenia. W miarę możliwości wstawiaj zdjęcia.
Pozdro!

tomcat944 - 2012-11-29, 10:03

hej,
wydaje mi sie, ze blok Ety nie ucierpial za mocno... wiec moze hybryda z glowica od 2,5l...

E30 ROST - 2012-11-30, 16:23

to je stara eta wiec raczej od b20 , super ete robisz z 2.5
jak dla mnie super . zycze dojscia do konca jak najszybsza dla ciebie drogą:D

Miro - 2012-11-30, 17:09

Podziwiam podejscie. Powodzenia

Pozdro

kuerone - 2012-12-01, 15:28

Hybryda też była kiedyś pomysłem. Jednak silnika już nie ma. Sprzedany/oddany :) A że w domu leży m20b25, na jakiś czas wleci właśnie to.

Co do dwóch zdjęć niżej, miałem nie pokazywać i czekać na wszystko, ale tak się zajarałem że pokażę...

Wczoraj odebrałem kilka pierdół po ocynku. Chyba najważniejszymi są zaciski, które wyszły lepiej niż się spodziewałem!
Kto chodź troszkę jest w temacie, wie że fabryka robiła to dokładnie w ten sam sposób.





Dużo więcej już niedługo! ;)

Szajbaa - 2012-12-04, 13:05

no te zaciski wygladaja fajosko. dawaj jakis apgrejt z prac
marioE30 - 2012-12-04, 19:18

wielki szacun za podejście do tematu :prosze:
LUKAS - 2013-03-11, 20:31

Super że odbudowujesz Etę, naprawdę warto :brawo:

Oby tak dalej, na wiosnę będzie znowu świetna wąska śmigałą po polsce ;)


PZDR!!
LUKAS ;)

kuerone - 2013-03-21, 12:20

Dzięki chłopaki... Wytrzymajcie jeszcze chwilkę! ;-)

Co do roboty, prawdę mówiąc jak na razie nic się nie dzieje. Zbieram i jeszcze raz zbieram graty. Trochę z ASO, trochę po ludziach, zależy co.
Jeśli mowa o tyle, czekam już tylko na tłoczki, które trzeba było dorobić na zmówienie.
No i głównie przeszkadza zima.

Tymczasem dojechał do mnie taki zestaw.
Długo nie mogłem się zdecydować co wybrać, jak ustawić/zestawić itp... Miałem już nawet zakupione tuleje i sprężyny na tył od Dzidziusia.
W końcu jednak trzeba było podjąć męską decyzję bo robota stoi w miejscu, tak więc przystało na tym.

Najlepiej kupić gotowca, a co! ;)


bąku - 2013-03-21, 16:55

Piękna robota :!: :!: Gratuluję podejścia do tematu :!: :!:
Mam nadzieję, że kiedyś będę miał przyjemność zobaczyć auto na żywo i poznać właściciela :D
Powodzenia w dalszej pracy :beer:

deric - 2013-03-22, 10:39

bardzo mi sie podoba wszystko nowka rewelka
LUKAS - 2013-03-22, 16:18

Fajny gwincik ;)

Szkoda ze regulacja wysokosci jest jesdnoczesnie spieciem sprezyny, czy zle widze?
Ile taki komplecik? :)

kuerone - 2013-04-10, 12:12

Oke, powiedzmy że coś się ruszyło.
Drobny zestaw naprawczy tylnego zawieszenia. Po za wymalowaną belką, wahaczami i stabilizatorem, ocynkowaniu kilku śrubek, zacisków, wszystko jest nowe.
Na zdjęciu brakuje kilku elementów, jak osłon tarcz, tłoczków, zestawów naprawczych tłoczków i czegoś tam jeszcze. Wszystko oczywiście mam już na stanie :)
Jutro postaram się o zdjęcia wszystkiego co ma związek z hamulcami. Tarcze, klocki, tłoczki, zestawy naprawcze, itd., itp.



Piątka!

Cypisek - 2013-04-10, 16:12

kuerone, zapomniałeś o śrubach do kół ; ]
LUKAS - 2013-04-10, 16:54

Uwielbiam takie klocki lego :D

Szkoda że belka bez regulacji kątów, ale zestawik zacny :spoko:

Adam86 - 2013-04-10, 19:24

Niesamowite podejscie do odbudowy samochodu :prosze: :prosze:

Bywam w Sopocie, wiec mam nadzieje że uda mi sie kiedyś pomacać tego rodzyna. ;)

Ps. Ile ukladałeś ten tył do zdjęcia.. ?? :D

LUKAS - 2013-04-10, 22:16

Brakuje jeszcze dyfra i półosi :P
kuerone - 2013-04-10, 22:22

Adam86 napisał/a:
Niesamowite podejscie do odbudowy samochodu :prosze: :prosze:

Bywam w Sopocie, wiec mam nadzieje że uda mi sie kiedyś pomacać tego rodzyna. ;)

Ps. Ile ukladałeś ten tył do zdjęcia.. ?? :D


Zapraszam :)
Układałem z godzinkę, ale ogólnie polecam... fajna zajawka :)

LUKAS napisał/a:
Brakuje jeszcze dyfra i półosi :P


Z tym czekam na coś specjalnego! ;)

LUKAS - 2013-04-10, 22:26

Cytat:
Z tym czekam na coś specjalnego!

A to chyba że tak ;)

Luca - 2013-04-11, 10:27

Bardzo mi się podoba :) , tak trzymać! :spoko:
kuerone - 2013-04-19, 16:51

Jako że tył już sobie składam powolutku, z czego zdjęcia wrzucę za jakiś czas, zacząłem zbierać wszystko na przód.
Po za gratami ze zdjęcia, dochodzi jeszcze drobna ilość jakiś tam śrubek do mocowania osłony tarczy, łącznika stab., obejmy stab., itd...
Przy okazji po kilku miechach odkładania, w końcu kupiłem swój wymarzony dekielek Z3M! ;)



Jakiś czas temu, ktoś gdzieś napisał do mnie czemu to tak długo trwa...
Hm... Nie żebym był niegrzeczny, ale nie sram kasą. W tygodniu pracuję od pon do pt, a w weekend dorabiam sobie nocami w jednym z Sopockich klubów.
Po za tym wiadomo, wydatki, rachunki każdy ma. W sumie gdybym chciał, złożyłbym wszystko na starych częściach, a po roku znowu rozkładał, bo połowa do wymiany.
Ale cóż, nie chcę! :)


Przy okazji, czy jest jakiś sposób żeby sprawdzić czy dyferencjał jest dobry? W sensie czy nie huczy?
Jakiś tam mam z kombiaka b25, ale nie mogę sobie przypomnieć czy były z nim jakieś problemy.

Pozdro!,

ChriS - 2013-04-19, 19:12

Fajny dekielek :spoko:
Chyba zacznę zbierać też na taki :mg:
Możesz zdradzić gdzie kupujesz części? Fota? Czy ten nowy z Gdańska... no od Daci i Renault ? :wink:

kuerone - 2013-04-19, 21:13

ChriS napisał/a:
Fajny dekielek :spoko:
Chyba zacznę zbierać też na taki :mg:
Możesz zdradzić gdzie kupujesz części? Fota? Czy ten nowy z Gdańska... no od Daci i Renault ? :wink:


Jasne, żadna tajemnica. Większość części kupuję z tej stronki.
https://www.bmwautoparts.net/pl

Bartase30 - 2013-04-21, 13:07

Zamarłem.... Piekna sprawa :wow:
kuerone - 2013-06-07, 15:27

Prace w toku, wszystko ma swoje miejsce i czas ;-)

Podczas gdy tylne zawieszenie już złożone i czekam tylko na szperę, oraz zestawy naprawcze półosi, zabrałem się dzisiaj za klin tylnej szyby.

Wolne, ładna pogoda, więc czemu nie...

Prawdę mówiąc poszło łatwiej niż sądziłem. Woda, ludwik, łyżeczka i jazda ;-) trzymając się twardo powiedzenia "kto nie smaruje, ten nie jedzie".

Btw... Nie zwracajcie uwagi na syf na aucie ;-) Jutro, lub w niedzielę pobawię się z przodem i w końcu będę mógł umyć samochód.

Sorry za zdjęcia, ale lepsze wrzucę jak w końcu znajdę aparat, który prawdopodobnie zaczął żyć własnym życiem i się gdzieś ulotnił.







Po za tym, kilka dni temu odebrałem to, co większość boli najbardziej... Kostki i konektorki drzwi :)





Zaopatrzyłem się również w zestaw superbohatera do składania konektorków w całość :D



Piątka,

kuerone - 2013-10-13, 21:26

Dobra, jako że ostatnio bardzo zaniedbałem wrzucanie zdjęć, troszkę nadrobimy.

Ostatnio skończyliśmy na temacie kostek i konektorków w drzwiach.
Z doświadczenia wiem że jest to jeden z kilku problemów w e30tce. Jeśli coś w drzwiach nie działa, zaczyna się od sprawdzenia kostek.
Dmuchamy, czyścimy, dociskamy itd itd... Tak więc... wymieniamy :)





Przy okazji małe mycie i próba szczelności. Jest OK!



Ale dalej...

Jako że zabrałem się za dyferencjał, którego defakto jeszcze nie mam ;) , wypadało zamówić i wymienić to i owo.
A więc wpadły uszczelniacze od strony flansz, od strony wału, nowe osłony przeciwpyłowe - od góry i po bokach, oringi pod pokrywę flansz i nowe śruby.
Plus podkładka zabezpieczająca śrubę od góry.
Do tego w końcu zamówiłem śruby mimośrodowe z podkładkami i nakrętkami, których brak bardzo mnie ograniczał.
Teraz w końcu mogę skręcić wahacze z belką i pobawić się regulując zbieżność i kąt pochylenia :)



Kontynuując...





Aha... Brakuję jeszcze camberów.

Ale przechodząc do konkretów

Zaczynamy od nabicie osłony przeciwpyłowej (p/n 31211126790)







Dalej przykręcamy osłonę tarczy (p/n 34111154241)



Jako że śrubki pokazane na realoem, itp. są wycofane z produkcji, możemy zastąpić je tymi (p/n 34111123072).
Co ciekawe, 4 z 6 gwintów musiałem przejechać gwintownikami... Jakiś słaby odlew, czy coś...



Następnie zaopatrujemy się w piastę, nakrętkę piasty (p/n 31211125826),



długi, dobry klucz dynamometryczny



i nasadkę o numerze 36.



Piastę oczywiście wciskamy przy pomocy jakiegoś smaru.
Według BMW, przednia nakrętka powinna być dokręcona z siłą 200NM.
Tak więc ustawiamy sobie odpowiednią wartość na kluczu



i kręcimy.



Po dokręceniu, musimy pamiętać aby zabezpieczyć nakrętkę.
Jest ona zrobiona tak, aby po odpowiednim dokręceniu, kawałek jej ścianki wbić w odpowiednio przygotowanie wcięcie.



Po tym przygotowujemy sobie kolejne osłony przeciwpyłowe, wcześniej posmarowane np. smarem miedzianym, a żeby nam się za bardzo nie zapiekły



i wbijamy... Polecam jakiś gumowy młotek, czy coś w tym stylu.



Teraz możemy spokojnie założyć tarczę i zaciski.



Zakładamy tarczę i dokręcamy śrubką (p/n 34111123072).





W tym momencie nadszedł czas na zaciski... które trzeba mieć najpierw gotowe.
A więc...





Kiedyś kolega Żaba pytał, jak wyglądają ścianki cylinderków w zaciskach po cynkowaniu.
Po za kolorem nic się nie zmieniło :)



Wracając do składania zacisków, zaczynamy od umieszczenia w cylinderku uszczelki,





która później razem z całym środkiem smarujemy pastą do cylinderków hamulcowych.
Btw. Coś ostrość zepsułem. Sorry,



Dalej kierując się zasadą "kto nie smaruje, ten nie jedzie", robimy dokładnie to samo z tłoczkiem hamulcowym.
Tłoczki zrobione na zamówienie na wzór starych :)



Na gotowy tłoczek, nakładamy osłonę przeciwpyłową (p/n 34111157043),



Zaczynając od dołu tłoczka, tak aby część idące do cylinderka, wystawała po za tłoczek z mozliwością umieszczenia jej w środku, w specjalnie przygotowanym wcięciu.





Po tej czynności zostanie nam wciśnięcie osłony tulei prowadzących zacisk





i założenie zaślepek.





Gotowe zaciski zakładamy na lagę...
Najpierw przykręcamy jarzma,



a dalej już całą resztę











Nie zwracajcie proszę uwagi na śruby trzymające jarzma ;)
Jakimś cudem zapomniałem zamówić nowe...

No i to byłoby na tyle jeśli chodzi o przednie amorki.
Jeszcze dojdą oczywiście cambery, czujniki ABS'u, odpowietrzniki i przewody hamulcowe, ale to później.

Jeśli mowa o tyle... zaczynamy z takim zestawem



Oczywiście żeby było porządnie, wszystko rozkładamy, piaskujemy i dajemy do malowania proszkowego. Czekając na wahacze, belkę i stabilizator, bierzemy się za zaciski.

Ja swoje koniecznie chciałem dać do cynkowania, więc pierwsze co, to rozebranie wszystkiego do zera...


A więc zdejmujemy okrągłą zawleczkę trzymająca osłonę przeciwpyłową



i ściągamy.





Następnie trzeba wycisnąć tłoczek, który czasami może sprawić trochę problemów, szczególnie przy takim wyglądzie zacisków.
Co ludzi, to pomysłów, ja polecam sprężone powietrze :) Później pokażę dlaczego nie powinno się podważać tłoczków.



Usuwamy również uszczelkę tłoczka.



Przed oddaniem zacisków do cynkowania, trzeba było oczyścić je z rdzy. Tym razem pomogło mi w tym śrutowanie.
Przed tą operacją, żeby nie zniszczyć wewnętrznej ścianki cylinderka, wkładamy starą uszczelkę i wciskamy tłoczek do samego końca.
Oczywiście jest to rozwiązanie, które sprawdza się jeśli wymieniacie tłoczki, bo górna ich część dostaje strasznie po :cenzura: . Jeśli używacie tych samych, trzeba kombinować.

Efekt końcowy jest wart włożonej pracy :)



W tym momencie można już sobie przygotować wszystkie elementy zacisków i zacząć składanie.







Zaczynamy od uszczelki tłoczka (p/n 34211155716), którą wciskamy w przygotowane wcięcie.



Całą powierzchnie cylinderka, smarujemy pastą.





W tym momencie przygotowujemy sobie tłoczki.
Wcześniej mówiłem o wyciąganiu tłoczka z cylinderka... Tutaj dobry przykład jak nie powinno się tego robić.
Zwracamy uwagę ta większą powierzchnie tłoczka, która posiada mnóstwo uszczerbień. Widać ktoś próbował sobie pomagać jakmiś śrubokrętem...
Oczywiście w takim wypadku, tłoczek będzie puszczał płyn bokami i raczej odradzam używania go ponownie.
Dlatego ja wysyłając swoje stare tłoczki jako wzór, zamówiłem sobie nowe, zrobienie na zamówienie.



Wracając do składania... dołem wsuwamy osłonę przeciwpyłową,



odciągamy ją do góry i smarujemy pastą poślizgową.



Po tej operacji bez problemu możemy wsunąć tłoczek do środka,



zwracając uwagę, by na końcu założyć osłonę na zacisk,



zaciskając ją zawleczką.





Dalej łapiemy nowy odpowietrznik (p/n 34111153197) (zamawiając nowy odpowietrznik z ASO, dostajemy go z nową zatyczką) :)



i wkręcamy.



Na końcu wciskamy osłony tulei prowadzących zacisk.



Po tym wszystkim łapiemy się za wahacze.





Zaczynamy z nowym łożyskiem Meyle.



Jako że fabryka przewidziała wciskanie, nie wbijanie łożyska, lekceważąc tą zasadę przy montażu, podczas jazdy może się okazać że nowe łożysko od razu nadaje się do ponownej wymiany.
Wbijanie powoduje luzy, co za tym idzie łożysko zaczyna huczeć.
Tak więc kierując się zasadą wciskanie, zrobiłem sobie coś w stylu małej prasy.





Taki zestaw można kupić na allegro... i pewnie w każdym lepszym sklepie motoryzacyjnym.





Po wciśnięciu łożyska na swoje miejsce, łapiemy pierścień segera (p/n 33411138648) i wciskamy w wyżłobione miejsce, zabezpieczając łożysko.





Kolej przyszła na osłonę tarczy (p/n 34211162061) i nowe śrubki (p/n 34111156427).





Następnie dokręcamy podporę linki ręcznego nowymi śrubami (p/n 34411121511).



W tym momencie przygotowujemy sobie cały zestaw potrzebny do montażu hamulca ręcznego.



Nowe śruby regulacji ręcznego (p/n 34411100550) i zestaw naprawczy sprężynek (p/n 34419064266).



Na sucho wszystko powinno być zamontowane w taki sposób.



o skompletowaniu sobie wszystkiego w jednym miejscu, w wahacz wsadzamy linkę ręcznego



i mocujemy ją w zatrzasku.





W tym momencie możemy już założyć całą resztę.



Czas na piastę, troszkę przesmarowaną smarem miedzianym



i tarczę ze śrubką (p/n 34111123072).



Kolej przyszła na montaż zacisków. Na pierwszy ogień łapiemy się jarzma.
Trochę kleju do gwintów na śruby (p/n 34211153937) i wkręcamy.







Po przymocowaniu jarzma, zakładamy zacisk z klockami.
Na jarzmo zakładamy zewnętrzny klocek,



a w tłoczek wciskamy wewnętrzny.



Wszystko składamy do kupy,





przykręcając zacisk tulejami prowadzącymi z niewielką ilością kleju do gwintów.





Pamiętamy także o czujniku zużycia okładzin hamulcowych :)



Wkręcone tuleje szczelnie zamykamy zatyczkami,



z czego w jedną z nich wkładamy przewód czujnika.



Na koniec wszystko ściskamy "sprężynką".



Mając zaciski na swoim miejscu, kończymy sprawę z wahaczami.



Ciekawe jest to, że każda część lemfordera, kupiona w prywatnym sklepie, ma zdarty numer, która prawdopodobnie oznacza daną część w autoryzowanym serwisie, w tym przypadku w BMW,
gdzie lemfordery montuje sie na pierwszy ogień.
Nie inaczej jest tutaj...



Ale kontynuując...



Zwracamy uwagę, aby grubsza część tulei wahacza, znajdowała się po jego zewnętrznej stronie.



Pamiętamy jeszcze o łączniku stabilizatora, uchwyt (p/n 33321127717), nakrętka uchwytu (p/n 07119904295), wspornik (p/n 34411153880), uchwyt przewodu (p/n 34411154158)





No i na koniec czujnik ABS'u z nową śrubką (p/n 07119919913).
Czujniki prawdopodobnie będę musiał załatwić sobie nowe... Wcześniej działały, ale są bardzo zmęczone, tak więc z czasem zobaczymy.



Do wahaczy doszły jeszcze wszystkie nowe przewody hamulcowe.
Zwykłe, gumowe... Jak na razie na pewno wystarczą. Zmieniłem także łączniki stabilizatora na krótsze, z compacta.

kuerone - 2013-10-13, 21:26

Również kolej przyszła na półosie...

Zestaw naprawczy przegubów wygląda tak









Moim zdaniem regeneracja półosi ma jedną wielką wadę.
Nie da się tego zrobić aż tak dokładnie jakbyśmy tego chcieli. A przynajmniej jak ja bym chciał.
BMW oferuje tylko to co widać na zdjęciach. Dla przykładu, zewnętrznej części przegubu, bez jego destrukcji nie da rady rozebrać. Co prawda aż takiego zmęczenia materiału tu nie widać (kilka zdjęć niżej), ale kierując się myślą regeneracji... jest tu jej niewiele.
Może kiedyś uda mi się kupić nowe :)

Zresztą zobaczcie sami.

Półosie pochodzą z kombiaka 325i, czyli mamy do czynienia z tymi najgrubszymi dostępnymi dla e30tek.















Stan nie powala...
Ktoś coś działał, ale trytytkami to sobie kable za telewizorem można pozaciągać.
Zdejmujemy wewnętrzną część przegubu.



Odgarniamy smar i dokopujemy się do pierścienia segera.





Zdejmujemy i rozkładamy wszystko jak się tylko da.









Jak już wcześniej wspominałem, dużo tego nie ma, ale z biegiem czasu nie wiadomo co może się przydarzyć.









Wszystko staramy się w miarę wyczyścić.
Dokładnie Oczyszczamy miejsca do których przylegają kulki. Ja użyłem jakiegoś zmywacza do silikonu Novol :) ze smarem radził sobie również dobrze.



Układ powinien wyglądać jak na zdjęciu poniżej.
Do szerokiej szczęści, musi przylegać wąska. Nie wiem jak to opisać konkretniej ;)



smarujemy



(jeśli chodzi o tę środkową część, nie zauważyłem aby była ułożona jakąś konkretną stroną w górę, czy w dół)



i składamy.



Zwracamy uwagę aby podwójna linia była skierowana w dół.
To samo tyczy się uwypuklenia na części środkowej.



Zakładamy wewnętrzną osłonę



półoś smarujemy smarem



i zakładamy.



Pamiętając oczywiście o pierścieniu segera :)



Całość z obu stron smarujemy silikonem dołączonym do zestawów naprawczych.





Wszystko ściskamy, czyścimy... Zostawiamy w spokoju na 2-3 dni i voila :)







Piątka,

CyRyL - 2013-10-14, 11:21

co za podejscie do pracy :prosze: o Panie pieknie Ci to idzie.
z ogromną przyjemnoscią się przegląda takie tematy i fotorelacje tak 3mać

Luca - 2013-10-15, 14:59

jak powyżej x 2.

Będzie dla potomnych - sam korzystam - bo tył powoli zaczynam kompletować w całość.

Najgorsze jest to, że się to wszystko podczas eksploatacji konkretnie zabrudzi, ale przy demontażu i wymianie czegoś będzie bezproblemowo!!!

Tłoczki dorobiłeś z tyłu bez problemu?
Tak trzymać i pozdrawiam.

Adam86 - 2013-10-16, 20:56

...stary..... działasz pięknie :prosze:
To będzie jedno z lepiej odrestaurowanych e30 w PL :brawo:

Łukasz - 2013-10-17, 11:44

Jesteś świrem i Straaaasznie mnie wkurzasz..... :wink: :wink: :wink:

Stety - Niestety na moim etapie są inne priorytety i nie mogę sobie pozwolić na aż takie działania.... :(

Oddam Ci moją E30tkę do zrobienia, chcesz???? :wink:

Powodzenia, trzymam kciuki!

kuerone - 2013-10-22, 18:13

Trochę roboty jeszcze zostało, ale dzięki :) na pewno pochwale się na żywo.

Łukasz daj mi najpierw swoją skończyć ;]



Tymczasem miałem troszkę czasu w weekend, więc wykorzystałem go tak













Zmieniłem ori łączniki stabilizatora na krótsze, compactowe...







Na 14kach z jakimś balonem wygląda tak. Spodziewałem się czegoś lepszego, ale poczekam trochę, może wszystko się ułoży tak jak powinno.





:)



Ogólnie różnica jest ogromna... Wcześniej po dociśnięciu tyłu, :cenzura: jakoś tam wracała do góry, ale bardziej przypominało to kanapę niż zawieszenie :)
Teraz idzie ciężko kawałek w dół, po czym natychmiast wraca.
Przejechałbym się... ale cóż.

Piątka,

Adam86 - 2013-10-22, 22:14

Pięknie to wygląda... :spoko: :spoko: Szczerze... Mi by było żal teraz tym jeździć.... żeby się nie zniszczyło-zardzewiało :]
dzidziusbmw - 2013-11-20, 16:55

jak kiedys z dzidziusiabmw sie zrobi dziadziusbmw :P ( bo wczesniej to chyba mnie stac na to nie bedzie ) to chcial bym wlasnie tak sobie odbudowac e30! Czekamy na aktual kolego :)
karole30qp - 2013-11-21, 01:58

Ku...a i co teraz może powiedzieć przeciętny Polak który zmienił wszystkie gumy w zawieszeniu ?? "..a jestem nieudacznikiem" :P :wink: Zmiażdżyłeś mnie tą galerią będę miał problem ze snem :wink: Pozdr
Łukasz - 2013-11-21, 10:12

tylko w suche, piękne słoneczne dni :roll:
kuerone - 2014-01-22, 16:22

Chyba najwyższy czas coś dodać...

Otrzymałem niedawno prezent urodzinowy :) Co prawda sprawiłem go sobie sam, ale również cieszy.

Jest to asymetryczny wałek Schrick 284°/272°, prawdopodobnie ostatni, którym da się jeździć na co dzień z silnikiem M20 bez większych przeróbek głowicy.
Teoretycznie wałek powinien dać przyrost ok 16KM, co moim zdaniem przy dobrze zregenerowanej głowicy, jest osiągalne.
Producent zaznacza, że do użytkowania wałka w warunkach codziennych, nie trzeba zmieniać sprężynek, ani dźwigienek zaworowych na twardsze.









Małe porównanie... ori 2,5 vs. schrick





No i oczywiście nowych pierdółek ciąg dalszy



Na razie tyle...
Mam trochę walki z blokiem, przez co musiałem wyłożyć trochę więcej grosza.
Ale zapewniam że efekt będzie TAKI! :)

Więcej w następnym odcinku.

Piątka,

maaaad - 2014-01-22, 22:12

Super :spoko:
Rafal_e30 - 2014-01-22, 22:51

Po obejrzeniu tej galerii dosłownie wyj&*#@ się na plecy z wrażenia :wow:
Ogromny szacun za podejście do sprawy :prosze:

Adam86 - 2014-01-23, 19:47

Kuerone Pewnie jeszcze trochę czasu minie zanim skończysz odbudowe, ale mam w związku z tym pytanie; To będzie taki twój rodzynek na ciepłe, suche dni ?? czy będzie równoprawnym samochodem do wożenia du*y na codzień.. :roll:
kuerone - 2014-01-24, 23:05

Adam86 napisał/a:
Kuerone Pewnie jeszcze trochę czasu minie zanim skończysz odbudowe, ale mam w związku z tym pytanie; To będzie taki twój rodzynek na ciepłe, suche dni ?? czy będzie równoprawnym samochodem do wożenia du*y na codzień.. :roll:


Jeszcze na co dzień mieszkam w trójmieście, a tutaj praktycznie wszędzie jest blisko i zawsze jest coś czym można się gdzieś dostać. Bez auta radzę sobie już trochę ponad 2 lata i nie cierpię z tego powodu :)
Tego "rodzynka" nie miałbym serca użytkować w zimę. A czy na co dzień? Wcześniej gdy auto jeździło, częściej łaziłem na piechotę, a samochód stał pod domem :) więc nie sądzę aby po tym coś się zmieniło.

kuerone - 2014-02-06, 23:26

Nowe, nowe, nowe! :D


Adam86 - 2014-02-07, 00:32

..........tłoki........ ?? :)
zietas - 2014-02-07, 10:16

napisz cos na temat tego gwintu fk gdzie zamawiales ?
kuerone - 2014-02-07, 16:47

zietas napisał/a:
napisz cos na temat tego gwintu fk gdzie zamawiales ?


Gwint kupiłem od osoby prywatnej z allegro. Nówka, nie używany, więc za dużo powiedzieć nie mogę :) Jeździć jeszcze nie jeździłem, więc to tyle...

kuerone - 2014-02-11, 20:22

Dzięki za miłe słowa!

Może w końcu coś na temat bloku... Dzisiaj odebrałem, więc ponudzę :)
Miałem z nim jeden problem, a konkretnie z cylindrem numer 5.
Wyglądało to tak, jakby komuś wcześciej wpadł jakis kawałek świecy i narobi małego bałaganu.





Co ciekawe, nie wiedziałem o tym... A silnik pracoał bardzo ładnie.

No więc padło pytanie co teraz...
Szukac drugiego bloku? Tak można chyba w nieskończoność, a i tak nie ma pewności czy kolejny będzie OK.
Tym bardziej, że zapłaciłem już za sprawdzenie lini wału i planowanie o 0,12mm.
Więc wymyśliłem sobie tulejowanie cylindra.

Zawiozłem wszystko do zakładu i poprosiłem jeszcze o pomierzenie tłoków... Okazało się że z 6ciu nadają się tylko 2 :)
No i po raz kolejny padło pytanie, które powoli zacząłem traktowac jakie swoje motto - co teraz?
Tłoki z płaskim płaszczem nie rosną na drzewach i ponoc ciężko je znaleść. A co jak z kolejnych 6ciu dobre będą tylko 2?

Gdyby nie kupa gratów które mam już do m20, poszedłbym pewnie od razu w m30... (na s54 jeszcze mnie nie stać)

ALE!

Zadzwonił kolega z tego zakładu że ma pewien pomysł.
A może by tak kupić nowe tłoki nadwymiarowe i zamiast tulejowania, zrobić szlif pod nowe tłoki? Ma znajomego gdzies tam w częściach i może się dopwiedzieć o cenę tłoków.
No i znowu....... Co teraz?
Skasować kasę na szperę i cos tam jeszcze, zainwestować w tłoki i odłożyć start rakiety o jakieś 2 miechy?

Ok - tak zrobimy!

No i stało się
.
.
.
.
.
.







Tłoki nowe, cylindry przeslifowane - zero śladu rys. Jestesmy w domu!

Standardowo czym byłby wpis bez nowych pierdół? Śrubki, nakrętki, podkładki, plastiki... Wszystko do silnika.





Jak już powiedziałem, na zakup tłoków skasowałem kase na szperę i cos tam jeszcze, więc pewnie skończy sie tak że kupię zwykły dyfer, a szpera wleci kiedys kiedyś przy okazji.

Coś za coś... i tą sensacją kończymy na dziś!

Piatka!!!

makkus - 2014-02-13, 23:36

projekt rewelacja, szacun, ze Tobie też się chce chce... :jupi: zarówno bawić w odbudowę w tak wysokim standardzie, jak i również za pozostanie przy m20 i remoncie ( co jest nieco bezsensu, czyt. pojemność/moc/osiągi/koszty )
ja póki co przymierzam się do złożenia swojego na tłokach "oczko" mniejszych...
w jakim stanie masz pompe oleju?
broki (zaślepki)?
jakie koło zamachowe do tego planujesz wsadzić jakie sprzęgło? :wink:

kuerone - 2014-02-22, 19:00

Dobra, składanie silnika na poważnie czas zacząć.
Dodam że zdjęć mogę nie wrzucać zbyt wiele, bo jestem na takim etapie, gdzie priorytetem jest dopalenie rakiety :)

Najważniejsze chyba w tym wszystkim jest czystość.



Co było robione w głowicy? Wszystko... Planowanie, sprawdzanie szczelności, szlifowanie gniazd zaworowych, szlifowanie zaworów, wymiana prowadnic zaworów. Coś pominąłem?





Zaczynamy od uszczelniaczy zaworowych



Do osadzania uszczelniaczy są odpowiednie narzędzie, ale takim wystarczającym, które każdy z nas ma, to nasadka 11mm. Pasuje idealnie.





Niestety nie zrobiłem żadnych konkretnych zdjęć zaworów. Zostały one oczywiście wyczyszczone i spolerowane. Jutro zrobię jakieś zdjęcia.













Dziadek schrick















W tym momencie nie chciało mi się myc co minutę rąk by robić zdjęcia, więc po prostu olałem temat.





Tak jak mówię, jutro podrzucę trochę więcej zdjęć bo dzisiaj po prostu nie zdążyłem.

Piątka,

ogolny - 2014-02-23, 06:34

Niczym fabryka :spoko:
BIERNAŚ - 2014-02-23, 09:05

Brakuje mi słów, by opisać to co widzę w Twojej galerii...
Powodzenia!

ChriS - 2014-02-23, 11:16

Podejście do sprawy jakbyś był lekarzem -specjalność chirurgia :mg:

Regulowane kółko to wymóg zastosowanego wałka ,czy tylko dodatek do późniejszego wystrojenia ?

kuerone - 2014-02-23, 17:18

ChriS napisał/a:
Podejście do sprawy jakbyś był lekarzem -specjalność chirurgia :mg:

Regulowane kółko to wymóg zastosowanego wałka ,czy tylko dodatek do późniejszego wystrojenia ?


Prawdę mówiąc sam nie wiem.
Jednak wolałem kupić, niż później kombinować. Złożę blok, przymierze głowicę i wtedy się okażę.

Podrzucę jeszcze jedno zdjęcie z dzisiaj. W końcu udało mi się doczyścić i pomalować blok.
+ nowe broki.


ChriS - 2014-02-23, 17:38

kuerone napisał/a:
Jednak wolałem kupić, niż później kombinować. Złożę blok, przymierze głowicę i wtedy się okażę.


Ja poskładałem podobny setup,ale z wałkiem Catcamsa(street) i bez regulowanego kółka a po odpaleniu wyszło ,że nierówno pracuje na wolnych.Myślę ,że taka regulacja będzie przydatna.

kuerone - 2014-03-08, 22:12

A więc ruszyłem dalej...
Może na początek trochę teorii z czym będziemy się bawić...
Przy wpakowaniu niezłej sumy $$, z m20 można zrobić całkiem fajny motor.
Ja wybrałem chyba jeden z lepszych, łatwiejszych i tańszych modów.
Konkretnie pakujemy wał korbowy z e36 m52b28 o numerze 2242898, korbowody z e30 b20, lub z ety (muszą mieć długość 130mm) i tłoki z e30 b25.
Z tłokami można troszkę pokombinować bo są dwa rodzaje, które daję nam inne stopnie sprężania.
Pokrótce - tłoki z krótkim płaszczem do jazdy codziennej, tłoki z długim płaszczem do samochodu na tor etc.
Takie moje spostrzeżenia :)



Ale lecimy dalej. Porównanie wału z e36 m52b28 na górze i e30 m20b25 na dole.



Wał z e36 pasuję p&p, jedynym problemem dla niektórych może być przód wału, a konkretnie miejsce na koło pasowe.
Ale tu szlak został już przetarty, więc nie ma co się obawiać. Wrócimy do tego później...





Co ciekawe, wykorbienia na wale z e36 są mniejsze. Do tego wał z e36 waży 23,1kg, natomiast z ten z e30 22,2kg.



No dobra, ale co zrobiłem ze swoim wałem... Otóż nie był w najgorszym stanie, ale długo nad szlifem się nie zastanawiałem.
Wystarczyło na pierwszy nad wymiar - 0,25mm.



Wracając do tulejki na simmering.
W necie można znaleźć gotowy projekt tulejki, który nie będzie stanowił żadnego problemu dla tokarza.







Składanie zaczynamy od wałka pośredniego, który odpowiedzialny jest za napędzanie pompy oleju.



Wszystko oczywiście czyścimy i malujemy... Ja poszedłem za przykładem Makaveliego i trochę zgapiłem ;-)



Zwracamy uwagę na tulejki wałka, czy nie są wytarte. Z tego co wiem nie da się ich kupić i trzeba dorabiać.
Całe szczęście u mnie całość siedzi ciasno.



Polecam przelecieć wałek czymś drobnym żeby go doczyścić... Ja użyłem włókniny.



No i wciskamy. Może być potrzebny do tego młoteczek.
Z moim najwidoczniej już ktoś się siłował kiedyś. Nie, to nie moja robota ;-)



Wkładamy i zabezpieczamy podkładką.



W razie niemca dałem troszkę kleju do gwintów na śrubki.



Po zablokowaniu wałka od przodu, przyszedł czas na resztę.







Cały czas pamiętamy że wszystko składamy na olej.



Łapiemy pokrywę łożyska i zakładamy na nią nowy o-ring.
Ten który zdjąłem, zamienił sie chyba w plastik i łamał się przy każdym drobnym zgięciu.









Ścianki i o-ring lekko przelatujemy olejem, żeby nie sprawiał zbyt wielkich problemów z wciśnięciem go do środka.





I skręcamy



Wałek od środka ma się bardzo dobrze :)



Czas przyszedł na zamontowanie wału. Pamiętając o przeszlifowanym wale, zaopatrujemy się również w nad wymiarowe panewki.







Dolne na miejscu...



Wał też już się doczekać nie mógł :)







Problemem był również klucz dynamometryczny, który musiałem za każdym razem pożyczać jak chciałem coś zrobić.
Problem był tylko taki, że nie zawsze był on powiedzmy dostępny. Dlatego postanowiłem w końcu zaopatrzyć się w swój :)









W przyszłości na pewno kupie jeszcze dwa. Jeden większy, drugi mniejszy.

Po osadzeniu wału na swoim miejscu, dokręcamy. Dla panewek głównych przewidziane są dwa etapy dokręcania.
Konkretnie etap 1 - 29-32Nm i etap 2 58-63Nm.

A więc 1



Tu polecam przed dokręceniem drugiego etapu, poruszać troszkę wałem wzdłuż. No i 2



Chciałem pomierzyć luz osiowy, ale niestety nie mam czujnika zegarowego. Więc może później.
Wał kręci się bardzo przyjemnie. Jeden palec wystarczy :)







Przymierzyłem sobie tłok od :cenzura: strony i zbyt wiele miejsca tu nie ma



A tu już finalnie jeden tłok w cylindrze.



Na zdjęciu widać maksymalne wychylenie tłoka. Coś dobrej ostrości nie mogłem złapać, chyba było już za ciemno.
Co o tym myślicie? Dodam że teoretycznie blok powinien zostać splanowany o 0,50mm. Ale widziałem na forach projekty, gdzie kolesie po takim planowaniu musieli frezować gniazda na tłokach na głębsze.
Mój blok został splanowany o 0,13mm, natomiast głowica o ile dobrze pamiętam o 0,10mm. Daje na to 0,23mm.
Nie wiem czy warto bawić się w większe planowanie, mając to co widać na zdjęciu.

Jeszcze jedno... Przy wsadzonym tłoku i kręceniem wału, słychać jakby tłok obierał o ściankę cylindra. Co prawda sworzeń był wsadzony od tak i nie zabezpieczony, a korba była tylko dokręcona palcem na maxa ile się dało. Wszystko było nasmarowane olejem itp... Po wyjęciu tłoka na ściankach nie ma żadnych rys ani tym podobnych.
Czy to norma przy nowych pierścieniach, ewentualnie tokach?
Pierścienie dotarte na zamku, ale nie pamiętam o ile, bo robił mi to znajomy który ogarniał blok.

Dodam również że składam silnik po raz pierwszy. Tak więc będę wdzięczny za każde pouczenia, rady i tak dalej :)

Piątka,

makkus - 2014-03-08, 23:54

Nie jest tajemnicą, że przymierzam się dokładnie do tego samego tylko na tłokach +0,25...
na razie trzyma mnie zrobienie głowicy, przez co nie zbroiłem bloku, więc wszystkie nowe szpeja leżą w pudełkach ale nie wiem czy dobrze pamiętam... że trzeba przerabiać tłoki, bo o coś haczyły, może stąd te odgłosy ? :roll: Przyjrzyj się uważnie...

kuerone - 2014-03-17, 19:23

A więc ruszyłem dalej... Niby tylko kawałek, ale zawsze do przodu.





















Ostatnio zacząłem mocno zastanawiać się jak zniosę silnik z pierwszego piętra jak będzie już w pełni złożony.
Może 10 chłopa wystarczy? Dlatego koniec tego dobrego i czas wynieść się do garażu.

Myślę że w tym tygodniu, w końcu uda mi się wysłać wszystkie aluminiowe części silnika do szkiełkowania.
A tak po za tym wszystko potrzebne mam już w domu, więc chyba jest bliżej niż dalej :)

Bardzo mocno chciałbym się wyrobić na zlot do Zdworza, ale oczywiście nic na siłę.

5

ChriS - 2014-03-17, 19:33

kuerone napisał/a:
Ostatnio zacząłem mocno zastanawiać się jak zniosę silnik z pierwszego piętra jak będzie już w pełni złożony.

Może 10 chłopa wystarczy?


Z autopsji wiem ,że trzech "byczków" wystarczy :mg:
Mam wprawę z m20 mogę przyjechać pomóc targać :wink:

BIERNAŚ - 2014-03-17, 20:54

Pięknie! Z gładzi cylindra można jeść :D
kuerone - 2014-03-18, 07:10

ChriS, motorownia już się szykuję do wyprowadzki, więc sorry ale nie będziesz potrzebny ;-)

BIERNAŚ, a co! Trochę oliwy nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

kuerone - 2014-04-30, 17:23

Po małym zamieszaniu z aluminiowymi częściami silnika, które ogarniam 2 raz, zabrałem się za coś innego.
Jako że jestem w posiadaniu ostrego wałka, na pewno będzie trzeba przesunąć rozrząd o kilka stopni.
Początkowo zdecydowałem się na zwykłe regulowane kółko za 200ziko z allegro, do którego z biegiem czasu byłem coraz mniej przekonany :)
Decydujący głos w tym wszystkim miała rozmowa z adamsem, który miał dokładnie takie samo kółko.
Problem był dość duży ;) bo u niego po kilku przekręceniach wałem, rozrząd przeskakiwał... Taka tam drobnostka.





Tak więc jakie kółko będzie lepsze od oryginału? Chyba żadne. Więc czemu by nie przerobić zwykłego ori kółka na regulowane?
Projektu w autocadzie nie miał mi kto zrobić, a ja aż tak tego nie ogarniam... Więc wziąłem kartkę, ołówek... 3 suwmiarki, 2 cyrkle, kątomierz, ekierkę, coś czego nie potrafię nazwać i wyszło takie coś.















Kółko oczywiście nie jest jeszcze skończone... Trzeba je jeszcze rozdzielić na 2 części i dorobić po 2 otwory pod każdą fasolką fasolce, oddalone każdy kolejny o 1 stopień. Przynajmniej taki jest plan.
Jaka jest różnica np na ząbkach? Niby niebieskie kółko ma grubsze ścianki, ale mniejsze wcięcia na pasek.
Ori kółko na odwrót - cieńsza ścianka, większe wcięcia. I co ciekawe ścianki w ori kółku w dotyku wydają się dużo mocniejsze.







Ciekawe jak to wszystko będzie działać... Oczywiście pochwale się efektem końcowym.

BTW... Motor już w garażu! :D

Piątka,

kuerone - 2014-05-14, 18:24

No i stało się :) lżejszy o kolejne 300 za tę samą robotę. Kurde no nie daruję sobie tego...

Na razie tylko to na zdjęciach. Prosiłem o wyszkiełkowanie pokrywy z obu stron.
Po tym co zobaczyłem po zdjęciu blaszki jestem pełen podziwu że wszystko zeszło ;)



Wszystko będzie wyczyszczone nitrem i zabezpieczone Protewaxem BP 527.



W sumie czekam jeszcze tylko na dokończenie kółka rozrządu, części z ocynku i wszystko będzie można składać.

makkus - 2014-05-14, 22:12

kuerone napisał/a:
Na razie tylko to na zdjęciach. Prosiłem o wyszkiełkowanie pokrywy z obu stron.
Po tym co zobaczyłem po zdjęciu blaszki jestem pełen podziwu że wszystko zeszło ;)


nie będę się czepiał, ale:

-skoro udało Ci się ściągnąć blaszkę od odmy, rozumiem że masz sprawdzony sposób jak ponownie zaklepać wystające bolce, tak żeby było ok?

-rozumiem, że standardowo było pełno syfu, i teraz zapytam->czemu nie pokusiłeś się o dokładne oczyszczenie wewnętrznej części np w nitrze? wystarczy zalać i zostawić, samo się rozpuści, efektem będzie gołe, świeże aluminium...

-szkiełkowanie strony której nie widać...taki sobie pomysł, i nie mam namyśli ekonomi działania, a tego, że aluminium jest miękkie, i pod wpływem obróbki strumieniowej, część materiału ściernego wbija się w powłokę i bez myjki ultradźwiękowej można zapomnieć o jej usunięciu...

-kolektor ssący miał pozabezpieczane otwory, aby nic się nie dostało do środka?

pokrywa wygląda naprawdę ładnie, ale do żadnego silnika już bym jej nie założył, chyba że tak jak wspomniałem, przeszła by przez myjkę ultradźwiękową... nie odbierz tego jako złośliwość, bo nie jest tak, tylko później silnik mimowolnie przechodzi kolejny szlif w trakcie eksploatacji, i nikt nie wie dlaczego... :wink:

Szajbaa - 2014-05-16, 13:08

makkus, wszyscy wiedzą dlaczego bo blaszki były nie zdejmowane i piach zostawał w odmie, jaki masz problem z jej ponownym zaklepaniem? ja nie miałem.

Z drugiej strony mądrze gadasz bo wystarczy od wewnątrz wymyć(nikt nie wpadł kazdy chce szkiełkowane) i z tą myjką ultradzwiękową też ciekawe, skad masz pewnosc ze akurat ten sposob usunie w 100% reszki czysciwa?

nie pokusił sie bo wszyscy tak robią jak jest zrobione, dopiero Ty troche swiatła rzuciłeś z ta myjka, proszę rozwiń te mysli bo uważam ze czysciwo sie nie wbija w aluminium.

makkus - 2014-05-17, 14:14

Szajbaa napisał/a:
jaki masz problem z jej ponownym zaklepaniem? ja nie miałem.


może nie tyle problem:

nie w każdej pokrywie da się ściągnąć blachę bezinwazyjnie, czasami jest na tyle dobrze zaklepana, że wszelkie próby kończą się demolką albo blachy, albo bolców do takiego stopnia, że o późniejszym zaklepaniu można pomarzyć, w jednej z pokryw po ponownym zaklepaniu, blacha zaczyna dostawać wibracji przy ok 3,5tys obr, i nic sie nie da z tym zrobić, od tej pory nie mam zamiaru ściągać, bo później są juz tylko problemy, pokrywa zatopiona z nitrze czyści się sama...
efekt:
http://zapodaj.net/77432fa817847.jpg.html

co do wbijania się granulatu do powierzchni, uczyli o tym w szkole a najprościej posłużyć mi się owym artykułem
http://www.motocyklejacka.pl/szkielkowanie.php
jak ktoś będzie chciał dociekać, czemu dlaczego tak się dzieje->można informacji szukać w internecie

co do myjek ultradźwiękowych, to są to chyba jedyne urządzenia które mogą oczyścić powierzchnię, nawet z warstwy rdzy, nie niszcząc jej... można szkiełkować gaźnik, tylko widziałem już takie, które wyglądają lepiej niż nowe, a później nie da się ich wyregulować, nie wiedzieć dlaczego... ale jako ozdoba półki są niczego sobie :)

ultradźwięków używają nawet dentyści do usuwania kamienia...


p.s. powtarzam jeszcze raz, ja się nie czepiam tylko piaskowanie/szkiełkowanie elementów tego nie wymagających (czyt. w tym wypadku "z drugiej strony") można nazwać "dobrze wykonaną, nikomu nie potrzebna pracą" która może tylko przysporzyć problemów

kuerone - 2014-05-18, 21:47

Zawsze dobrze posłuchać kogoś kto mądrze gada i doradza.

Próbowałem myć wewnętrzną stronę czyściwem do silników i za cholerę nie szło. Szczerze nie pomyślałem o tych kawałeczkach wbijających się w ściankę i faktycznie zaczynam zastanawiać się czy to nie był błąd.

Co do kolektora, to tak... był zabezpieczony.

makkus - 2014-05-19, 21:48

kuerone napisał/a:
Próbowałem myć wewnętrzną stronę czyściwem do silników i za cholerę nie szło


z chemii dobry jest jeszcze DIMER ale grubą warstwę starego nagaru/sadzy lepiej traktować nitrem (na allegro jest tanie, jako rozpuszczalnika do lakierów go nie używam, bo nie ufam tym wyrobom, ale jako środek myjący-rewelacja...)

Można podchodzić sceptycznie do teorii, nie przekonuje na siłę :wink:
klientowi takiego zabiegu bym nie zafundował, bo odpowiadam za silnik, sobie też nie... dobrze zrobione m20 mieści się w 5-6tys zł, a nie stać mnie na takie próby :roll:

p.s. ta Twoim miejscu założyłbym inną pokrywę, tylko dlatego że już wiesz o możliwych konsekwencjach, a zawsze jest tak że do póki człowiek nie zdaje sobie sprawy nic się nie dzieje a jak już ma świadomość dzieją się dziwne rzeczy :mg:

kuerone - 2014-05-21, 15:25

Robota Prozaca!


makkus - 2014-05-22, 21:23

lubię takie zdjęcia, mi osobiście nie chciało by się układać tych wszystkich śrub które na co dzień używam do takiej foty, ale doceniam wykonaną prace... :) ktoś napisze, że znowu się czepiam, ale... czy na zdjęciu widać regulator ciśnienia paliwa? ewentualnie co to za 'bączek' widnieje? :roll:
kuerone - 2014-05-30, 21:42

Jest to tzw. "tłumik" który znajduje się pod progiem przy pompie paliwa.

DONE!

Dzisiaj kumpel oddał mi gotowe regulowane kółko rozrządu. Chciałem coś jeszcze dorobić, ale na razie sobie daruje.





Zamówiłem 2 rodzaje śrub. M5x16 które znajdą swoje miejsce na zewnątrz okręgu i M5x18, które wylądują w środku.





Klasa twardości 12,9





Dodatkowo każda śrubka dostanie podkładkę sprężystą + klej do gwintów. Zabezpieczeń nigdy za mało ;-)















Początkowo zastanawiałem się co zrobić z tzw. "R"em na ściance kółka rozrządu - konkretnie "R4" o ile dobrze pamiętam. Chciałem aby było sfrezowane na kąt 90stopni, ale koleszka powiedział że lepiej nie ryzykować, bo można osłabić materiał mimo jego grubości, lepiej zrobić "R" bo to nie problem, a będzie pewniej.





Tak więc wszystko przylega do siebie idealnie.





Do śrubek w fasolkach dokupię jeszcze nieco większe podkładki









Wykonanie na prawdę mi się podoba, znajomy spisał się na medal :) Mam nadzieje że spełni to swoją rolę i moimi kombinacjami nic nie rozjebię.

Piona!

muranos - 2014-06-07, 19:57

Na początku - Szacun i uznanie.
Szkoda,że wcześniej tu niezajrzałem, bo ostrzegłbym zawczasu przed manszetami /firmy GKN/LOBRO. W ostatnim czasie przeszli na jakąś ekologiczną gumę w manszetach, która po 2 sezonach wygląda gorzej niż oryginały po ćwierćwieczu. Poprostu tandeta. Co prawda u mnie zostały założone na zewnętrzne przednie przegubyw 325 IX, które pracują w większym zakresie, ale niewiele to zmienia.

Dumałem o regulowanym kole rozrządu które wykonałeś. Tam działają duże siły. Dobrzeby było gdyby nie było tam tej szpary po frezie na "szprychach" . może wnętrze dorobić z innego koła ,żeby był tam styk, albo wcisnąć, w to co masz, odpowiednio dorobiony pierścień i go zabezpieczyć śrubami do zaprojektowanej płyty z "fasolami".

czemu nie poszedłeś w kuty wał z m21d24 ?

powodzenia w realizacji.

kuerone - 2014-06-07, 21:44

muranos napisał/a:
Na początku - Szacun i uznanie.
Szkoda,że wcześniej tu niezajrzałem, bo ostrzegłbym zawczasu przed manszetami /firmy GKN/LOBRO. W ostatnim czasie przeszli na jakąś ekologiczną gumę w manszetach, która po 2 sezonach wygląda gorzej niż oryginały po ćwierćwieczu. Poprostu tandeta. Co prawda u mnie zostały założone na zewnętrzne przednie przegubyw 325 IX, które pracują w większym zakresie, ale niewiele to zmienia.

Dumałem o regulowanym kole rozrządu które wykonałeś. Tam działają duże siły. Dobrzeby było gdyby nie było tam tej szpary po frezie na "szprychach" . może wnętrze dorobić z innego koła ,żeby był tam styk, albo wcisnąć, w to co masz, odpowiednio dorobiony pierścień i go zabezpieczyć śrubami do zaprojektowanej płyty z "fasolami".

czemu nie poszedłeś w kuty wał z m21d24 ?

powodzenia w realizacji.


Hej, dzięki dzięki.
Co ciekawe o zmianie jakości produktów lobro nie wiedziałem i szczerze od zawsze mieli u mnie duży szacunek za jakość. Zobaczymy co stanie się z tym co mam :)

Co do kółka, to raczej nie mam ochoty nad nim za dużo kombinować. Nie miałem jeszcze okazji przymierzyć, ale jak tylko to zrobię, zobaczę jak się zachowuje przy obrotach i wtedy podejmę decyzję czy zostaje, czy kupuje jakieś catcamsa dla świętego spokoju. Nie sądzę aby ta szpara miała jakiś wpływ na działanie kółka. Albo inaczej... może nie szpara, a "szprycha" wystająca ze środkowej części bo chyba o to Ci chodzi :)

A co daje wał z b24? Mówisz pewnie o wale z e28. Ponoć jest dość ciężko go znaleźć....
Szczerze nie wiem czemu wybór padł na m52. Jest mnóstwo takich kombinacji, a ja po prostu wybrałem tę :)

kuerone - 2014-06-07, 21:45

Ktoś pytał czemu tulejka z jednej strony ma zrobione wcięcie na "1", a z drugiej na "2".



Otóż chodzi o ściankę wału do której przylegać ma tulejka.




W końcu przyszedł czas na uszczelniacze wału. Najpierw te od przodu silnika.







Co ciekawe, znalazłem błąd przy typowaniu śrub.
Oryginalne śruby są po lewej stronie, a po prawej są nówki które zamawiamy według rysunków z ASO.
Dlatego polecam zbierać i podpisywać wszystkie śruby, podkładki i nakrętki przy demontażu każdego elementu.







Przygotowujemy sobie osłonę z wciśniętymi simmeringami





i zabieramy się za montaż tulejki.
Można w razie czego wysmarować ściankę silikonem.





Łapiemy kółko z wału m52, lub kto co ma pod ręką i lekko wbijamy tulejkę.
Po nasmarowaniu wałka prowadzącego olejem tulejka nie sprawi nam żadnego problemu przy wbijaniu, mimo że siedzi dość ciasno.









Łapiemy się za osłonę. Najpierw tulejki pasowane (p/n 11121726238)





Uszczelkę (p/n 11141720903) z obu stron smarujemy reinzosilem,





doklejamy i skręcamy.





Czas na tył.





Tulejki pasowane (p/n 11121726238)







simmering i uszczelka (p/n 11141432240).







Wahałem się do końca, jednak postanowiłem i tę uszczelkę przelecieć lekko silikonem.





Nasmarowaną uszczelkę doklejamy do ścianki.





Troszkę oliwy w miejsce simmeringu





Obudowa wału również dostała cienką nitkę silikonu.





Doklejamy i dokręcamy. M6tki z siłą 10NM, a M8ki z siłą 22NM.
Warto złapać jeszcze zwykłą grzechotkę i sprawdzić czy śruby są dość mocno dokręcone.









Przy okazji, ma ktoś jakiś patent na wyjęcie tego łożyska?
Zastanawiam się czy bawić się w wymianę, czy zostawić go w spokoju...





Jeśli używacie uszczelki korkowej miski olejowej, polecam lekko przetrzeć resztki silikonu które powychodziły ze szparek po dociśnięciu osłony wału.







Jeszcze jednym małym problemem jest podkładka przy śrubie wału.
Okazuje się że wał z m52 jest ociupinę dłuższy i przy dokręceniu wszystkiego jak należy, pomiędzy podkładką a kołem zębatym paska rozrządu zostaje niewielka szczelina.





W tej sytuacji wewnętrzną wypustkę podkładki należy przetoczyć o ok 1,25mm.













A i jeszcze jedno. Może ktoś sam zauważył, ale po przełożeniu wału z m52 przekładamy również śrubę bo jest nieco dłuższa niż ta z m20. Podkładki są te same.

5

makkus - 2014-06-07, 23:03

Naprawdę, podziwiam Cie za chęć robienia takich zdjęć szczegółowych 'między etapowych', mi nigdy się nie chce aż tak dokładnie wszystkiego fotografować, bo pewne rzeczy są niejako oczywistą oczywistością :)
kuerone napisał/a:
Przy okazji, ma ktoś jakiś patent na wyjęcie tego łożyska?
Zastanawiam się czy bawić się w wymianę, czy zostawić go w spokoju...


Jaja sobie chyba robisz ?? wsadziłeś tyle wkładu w budowę tęgo silnika, że chcesz zostawić łożysko za 30zł (w porywach), nawet jeśli jest dobre, to po cholerę później targać skrzynie jak się rozleci...
możesz zastosować ściągacz bezwładnościowy, wewnętrzny ściągacz do łożysk, lub metodą chałupniczą ( "rozwalić" łożysko, "przeciąć"-przepiłować szalkę) i wyjąć zgliszcza

nr. łożyska (6201 C4)

LUK 410 0090 10
SACHS 1863 821 001

P.S.1 łożysko usuwam z reguły na etapie wysyłania wału do szlifu...

P.S.2 jeśli nadal miałbyś pomysł, żeby go zostawić, podaj mi adres na PW, wezmę z półki nowego LUK'a i Ci wyślę... :spoko:

kuerone - 2014-06-13, 22:07

Zabrałem się w końcu ostatecznie za dół.

Warto zacząć od wyczyszczenia wszystkie co ważne.











Zaczynamy od małego przeglądu...





Odkręcamy śrubę mocującą osłonę sitka,







wyjmujemy i wymieniamy je na nowe (p/n 11411706896).







Co do wnętrza, wyjmujemy koła zębate i oczywiście czyścimy.











Przed osadzeniem wszystkiego na miejsce, warto zalać kółka olejem.





Całość skręcamy używając kleju do gwintów. To samo tyczy się pokrywy sitka.





Łapiemy łącznik napędzający pompę oleju i wciskamy nowe płytki ograniczające (p/n 11411280950)







Jeden koniec łącznika umieszczamy w kółku zębatym przy wałku pośrednim





A drugi koniec umieszczamy w dłuższym kółku zębatym w pompie oleju.





Pomimo nowych śrub, polecam w razie czego wkręcić je na klej.











Czyścimy zawór nadmiarowy





I dokręcamy.







Sporo naczytałem się o uszczelnieniu miski. Sam kiedyś w iS'ie kleiłem miskę na silikon.
Tym razem postanowiłem zaufać pospolitej korkowej uszczelce.





Warto zaopatrzyć się w 25 nowych śrub.





Uszczelka pasuję tylko w jednej pozycji. Przekręcałem ją kilka razy i ciężko było dopasować ją w inny sposób ;-)





Sporo czasu spędziłem przy misce, doprowadzając ją do przyzwoitego stanu.
Myślę że w przyszłości można by było pokusić się o nówkę.
Btw... Tym razem bez szkiełkowania ;-)





Wyszorowałem również te wnękę na czujnik poziomu oleju. Najpierw wymoczyłem całość w nitrze, później na wszystkie możliwe sposoby wciskając tam włókninę i małe szczotki druciane udało mi się usunąć nagar ze ścianki.





Przy montażu miski, warto złapać ja sobie na 4 śruby i małym śrubokrętem poprzesuwać otwory na śruby, tak aby wszystko ładnie się pokrywało.







Śruby M6 - 8,8 dokręcamy momentem 10NM.
Nie lecimy jedna za drugą, ale staramy się dokręcam wszystko na krzyż.





Na razie to tyle... Czekam na pompę wody od szerokiej lampy i w końcu będzie można skręcić rozrząd.

5

Kargul - 2014-07-02, 01:56

Fajny temacik widzę, że robisz mniej więcej to co ja z tym, że u mnie została 100% seria.
kuerone - 2014-07-11, 19:02

Wpadło mi ostatnio w ręce kilka ciekawych rzeczy.
Ale wcześniej w końcu skręciłem słupek do końca... Czego brakuje do pełni szczęścia? Oczywiście kółka rozrządu.





Zdecydowałem się na uszczelkę Reinza i co ciekawe, chcąc nie chcąc cały silnik jest poskładany na gratach tego samego producenta - uszczelki, simmeringi i tak dalej. Ciekawe jak się to spiszę...
Uszczelka oczywiście ta cieńsza.









Będzie mi brakowało tego widoku ;-)
Chyba że coś zjebałem i zaraz po odpaleniu znowu będzie trzeba rozbierać... Ale odpukać, oby nie! ;]

Co do sposobu przykręcania głowicy, nie ma żadnego problemu z doszukaniem się informacji w necie co i jak.
Mimo tego reinz dorzuca karteczkę z kilkoma ważnymi informacjami...

Kolejność dokręcenia śrub





Oraz sposób, w jaki trzeba je dokręcić.





Ale o silniku nieco później...
Zastanawiałem się w jaki sposób zamontować czujnik ciśnienia i temperatury oleju dla dodatkowych zegarów VDO.
Początkowa wersja wyglądała tak, by czujnik temperatury wkręcić zamiast śruby spustowej w misce, a czujnik ciśnienia we wcześniej wywierconym i nagwintowanym otworze w śrubie drążonej, mocującej podstawkę pod chłodnicę oleju.
Oczywiście skończyło się zupełnie inaczej.

Zdecydowałem się na zakup adapterka, wkręcanego pod podstawę chłodnicy oleju.





Kolor oczywiście będzie zmieniony ;-)









Cynkowaną nakrętkę z adapterkiem mocujemy w miejscu filtra oleju, co na sucho wygląda tak.





A z adapterkiem tak,







Adapterów do wyboru jest kilka rodzai, a konkretnie wielkości gwintów. Najważniejszym rozmiarem jest gwint tej przejściówki, którą przykręcamy do podstawy, a do niej filtr oleju. Jest ona opisana jako UNF 3/4"- 16.
Gwinty czujników są w rozmiarze M10x1mm i dokładnie takich gwintów w czujnikach potrzebujemy.

Ale dalej...

Udało mi się w końcu kupić nowy regulator ciśnienia paliwa na 3,5 bara, który stosowany jest w Porsche 911, 928 i 944.







Porównując go z oryginalnym 3,0 barowych, są prawie że identyczne.







No i z pomocą adamsa zdecydowałem się na wtryski.

Konkretnie takie stosowane w silnikach M52 i S52 :

BMW Part Number: 13-64-1-703-819
Bosch Part Number: 0-280-150-440
Flow Rate: 205 cc/min
Color: Burgundy
Maximum HP Supported (100% DC): 246







Co jeszcze? No nic...
Mnie jak i adamsa do poskładania silnika do kupy wstrzymuję brak kółka rozrządu.
Co prawda zamówiliśmy już 2 sztuki z catcams.pl, ale czekać trzeba zawsze i na wszystko.

Tak więc cierpliwości :)

5tka!

Kargul - 2014-07-13, 00:02

Będzie rakieta! Super temat, fajnie się czyta takie szczegółowe opisy remontu!
Adam86 - 2014-07-13, 21:10

Widziałem różne tematy odbudowy beemek.... jak ktoś remontował w podobny sposób jak Ty, to zazwyczaj trafiała gdzieś do salonu firmowego jako model wystawowy, albo wyjeżdżała z garażu tylko w bardzo ładną pogodę (pomijam fakt, że właściciel zanim nią wyjechał, analizował pogodę tydzień przed i tydzień po... czy oby na pewno nie będzie padać....)
Twoje podejście jest szalone.......

Tego "rodzynka" nie miałbym serca użytkować w zimę. A czy na co dzień? Wcześniej gdy auto jeździło, częściej łaziłem na piechotę, a samochód stał pod domem :) więc nie sądzę aby po tym coś się zmieniło.[/quote]

....tak odrestaurowany model nie powienien stać w garażu....... myślę że salon w domu to byłby dobry pomysł...... :wink:

podejscie jak zwykle... :prosze:

kuerone - 2014-08-03, 11:29

Jako że auto lada moment wraca z poprawek komory, trzeba było dokończyć ostatni brakujący element z przedniego zawieszenia.
Oczywiście mimo chęci zachowania w miarę oryginalnego stanu samochodu, głupi byłbym chcąc wrócić do przekładni z e30 ;-)
Dlatego wybrałem standardowo, czyli przekładnię z e36 legitymującą się numerem 32131096240.
Jest to stary numer, więc po minucie szukania trafiamy na właściwy, teraźniejszy 32131096280 .
Jak prezentuje się ta przekładnie na tle innych?

Car----------------mm/ per. turn--------BMW Part #

E30----------------36.5 mm------------32 13 1 092 335
E30 M3-------------38 mm--------------32 13 2 225 556
E36 M3 '95---------39 mm--------------32 13 2 227 191
E36----------------45.5 mm------------32 13 1 096 280
E36 M3 96+---------45.5 mm------------32 13 1 096 280
E36 Z3 M-----------45.5 mm------------32 13 1 096 280

E46 Std------------50 mm--------------32 13 6 755 065
E85 Z4 M-----------51 mm--------------32 13 7 836 844
E36 Z3 non-M-------53.5 mm------------32 13 1 095 575

Chciałem też pokombinować z przekładnią z e46, ale to może innym razem :)









Przy rozkładaniu troszkę pomógł mi opis z tego linku
http://bmw-e30.pl/viewtopic.php?f=11&t=11409

Zaczynamy od zdjęcia plastikowej osłony





Dokopujemy się gdzieś tam do pierścienia segera i go wyciągamy









Następnie od dołu odkręcamy osłonkę dolnego mocowania tej mniejszej listwy









Odkręcamy nakrętkę i czymś przez coś, np młotkiem przez drewienko wybijamy listwę ku górze,













Aby wyjąć całą listwę znajdującą się w przekładnie, z prawej strony musimy wyjąć metalowy pierścień







Po jego usunięciu listwę z wkładką wysuwamy w prawo















Rozkręcamy przekładnie do zera...











I czyścimy ;-) malujemy, lub kto co tam woli.







Do montażu zaopatrzyłem się w zestaw naprawczy Febiego, drążki kierownicze Meyle z e36, nowe osłony drążków Meyle, nowe podkładki zabezpieczające, nowe opaski zaciskowe, nowe śruby mocujące przekładnię, ocynkowane śruby przewodów ciśnieniowych, no i oczywiście nowy płyn do wspomagania Valvoline ATF. Po przyjrzeniu się przewodom, chyba również zdecyduje się na nówki...











No ale zaczynamy z listwą... Którą oczywiście czyścimy z resztek.





Na listwie jest tylko jedno miejsce na o-ring, który wskakuję jako pierwszy. Tuż za nim na niego ląduję plastikowa osłonka











Dalej łapiemy małą listewkę





Na jej przykładzie widać że nie wszystko da się uratować tak jak byśmy chcieli





Dla listewki przewidziane są 4 cienkie o-ringi i 4 osłonki







Najpierw o-ringi





A dalej osłonki





Jeden z uszczelniaczy znajduje się pod tym łożyskiem.
Jako że nie mam drugiego takiego, a łożysko siedziało dość mocno i nie chciałem nic rozwalić... zostawiłem to jak było.







Wymieniłem tylko o-ring na zewnątrz i umieściłem na swoim miejscu







Kolejny uszczelniacz znajduje się we wkładce którą wysunęliśmy z listwy przekładni





Nowy wbijamy w miejsce starego i wrzucamy o-ring







Wszystko wraca na swoje miejsce







Kolejnym drobnym problemem jest uszczelniacz w środku przekładni. Jest on dość głęboko, dlatego po chwili wahań zostawiłem stary tam gdzie jest. Wyciągnąć może bym wyciągnął, ale nie wiem czy umieściłbym go w takiej pozycji w jakiej być powinien.
A na siłę nie ma co.


Przed wciśnięciem listwy, luzujemy nakrętkę która poprzez sprężynkę dociska listwę ustawiając jakiś tam opór.







W tym momencie wsuwamy listwę









Przed powrotem nakrętki i sprężynki, wymieniamy o-ring







i skręcamy





W tym momencie możemy od góry wcisnąć małą listewkę





Powinna ona wejść mniej więcej do takiej pozycji





Najprościej jest złapać nakrętką gwint od dołu i przykręcać. Listwa sama wróci na swoje miejsce.





Od góry musimy jeszcze lekko dobić wkładkę do środka by doszukać się miejsca w ściance na pierścień segera







To samo tyczy się wkładki na dużej listwie od prawej strony... Wbijamy ją do środka, aż zobaczymy miejsce na pierścień









Zaślepiamy nakrętkę i łożysko







No i czas na drążki





Przed montażem nowych drążków zaopatrujemy się w podkładki zabezpieczające które de facto są jedno razowe









Pomijając ząbki na podkładkach które umieszczamy w listwie, po dokręceniu drążków dość mocno, zaklepujemy brzegi podkładki na drążku





Dalej osłonki







I pierścienie zaciskające, które zaciskamy i jakoś tam uklepujemy :)













Na koniec zostawiamy sobie plastikowe uchwyty przewodu odpowietrzającego, które również dostały nowe o-ringi





IMO całość wygląda na prawdę fajnie... Trzeba teraz mieć nadzieję że tak tez będzie działać :)






5

kuerone - 2014-08-09, 20:30

Dzisiaj w końcu złożyłem rozrząd.
Z Adamsem jakiś ponad miesiąc temu zamówiliśmy 2 regulowane kółka z catcamsa.
Na razie przyszło jedno :| zadowolenie klienta ponad wszystko :evil:









W zestawie dostajemy "trzpień", czy jak kto to nazywa, który co ciekawe jest krótszy niż ten z oryginalnego kółka i ledwo co wystaję z dziury ;-) Polecam zatem wybić trzpień ze starego kółka i użyć właśnie tego.





Dogadaliśmy się że ja biorę pierwsze... Bo Adams daleko w polu :D I wyszło takie coś.

















Zdecydowałem się na pasek Gates, napinacz Ruville i pompę wody SKF z szerokiej lampy.
Na razie rozrząd ustawiony jest standardowo i po zrobieniu "nastu" obrotów, nic się o siebie nie obija, a kreski zawsze spotykają się w tym samym momencie. Naciągnąłem rozrząd tak jak piszą w książce "sam naprawiam", więc mam nadzieję że będzie okej =/
Po dociśnięciu palcem z lekkim oporem można go docisnąć o jakieś 0,5cm. Oczywiście da się mocniej...
Śrubę wałka rozrządu przykręciłem na 70Nm + trochę kleju do gwintów. Napinacz również dostał klej do gwintów.
Jutro zacznę od ustawienia zaworów i poprawnego ustawienia rozrządu ;-)

Jeśli ktoś ma jakieś uwagi co do rozrządu, chętnie posłucham.

Piona,

Cypisek - 2014-08-10, 05:40

Pięknie to wygląda. Aż żal będzie odpalać. W zestawie naprawczym maglownicy były te tuleje z końców dużej listwy? Jak oceniasz ich spasowanie? Kiedyś czytałem że są trochę za duże a to właśnie one odpowiadają za luzy i stukanie magla.
kuerone - 2014-08-11, 20:42

Cypisek napisał/a:
Pięknie to wygląda. Aż żal będzie odpalać. W zestawie naprawczym maglownicy były te tuleje z końców dużej listwy? Jak oceniasz ich spasowanie? Kiedyś czytałem że są trochę za duże a to właśnie one odpowiadają za luzy i stukanie magla.


Jakie tuleje?



No i przyszedł czas na finalnie ustawienie rozrządu.
Nigdy tego nie robiłem, więc mam nadzieję że wyszło okej. Zawsze po odpaleniu auta można poprawić.

Warto zacząć od ustawieniu luzu zaworowego. Myślę tłumaczyć jak to zrobić nie trzeba.
Ale gdyby już ktoś chciał...
Pamiętamy że tłoki poruszają się parami. Tj. 1-6, 2-5 i 3-4, a luz najlepiej regulować przy mimośrodach.
Tak więc jeśli chcemy ustawić zawory na cylindrze numer 1, kręcimy wałem do momentu mijania się zaworów na cylindrze numer 6.
Krzywki w tym momencie skierowane są symetrycznie do góry.
Co widać na zdjęciu...





Natomiast krzywki na cylindrze numer 1 skierowane są również symetrycznie, tyle że w dół.
I w tym momencie dokonujemy regulacji ;-) Wiadomo... 0.25 na zimnym.







Po tym wszystkim możemy zacząć właściwe ustawienie rozrządu.
Zaczynamy od ustawieniu pierwszego cylindra w GMP. Tu zrobiłem mały błąd, bo chciałem to zrobić z czujnikiem zegarowym na tłoku, ale przykręciłem głowicę i :cenzura: . Trzeba polegać na znakach.

Pierwszy ze znaków znajduje się na dużym kole pasowym od czujnika położenia wału.





Musi być ustawiony na wznak ze znakiem z dolnej osłony rozrządu.





Zaopatrujemy się w tarczę kątów i w jakiś tam mądry sposób staramy się przymocować ją do koła pasowego.
Ja przykręciłem mniejsze koło pasowe na dwie śruby, a tarczę kątów na dwie dłuższe.







Najpierw odrysowałem dziury, ale okazało się że tarcza kątów nie była ustawiona ze wskaźnikiem na 0.
Za drugim razem tarcze ustawiłem, ale wał nie był ustawiony w GMP :duh:
Udało się za trzecim razem.









Łapiemy za czujnik zegarowy i ustawiamy trzonek na górnej podkładce sprężynki.
Czujnik ma tylko jedno zadanie - pokazuję nam najdrobniejszy ruch zaworu.







Żeby było łatwiej, ustawiamy czujnik na 0 i kręcimy wałem. Wszystko ustawiamy na pierwszym cylindrze i na zaworze ssącym.
Jeśli widzimy że krzywka zaworu ssącego zbliża się do krzywki zaworowej, zwalniamy i obserwujemy czujnik zegarowy.
W pewnym momencie wskazówka na czujniku powinna drgnąć/ruszyć.





Patrzymy na tarczę kątów i sprawdzamy wynik.





Wyszło 26 stopni przed GMP.
Sprawdzamy specyfikację wałka...





Zawór ssący powinien otwierać się 32 stopnie przed GMP, a zamykać 72 stopnie po DMP.
Zawór wydechowy powinien otwierać się 66 stopnie przed DMP, a zamykać 26 stopni po GMP.
Natomiast najmocniej otwarty zawór ssący znajdziemy na 110 stopniu.
Mamy teraz dwie możliwości na ustawienie rozrządu. Albo ustawiamy od razu 32 stopień przed GMP dla zaworu ssącego, albo szukamy z czujnikiem zegarowym najmocniej otwartego zaworu ssącego i ewentualnie przesuwamy go na 110 stopień.
Ja zacząłem od tej pierwszej metody...


A więc luzujemy kółko





i kręcimy wałem na 32 stopień przed GMP







Cała wewnętrzna tarcza razem z wałkiem będą stały w miejscu, a obracać będzie się tylko kółko zębate.
Skręcamy i sprawdzamy...





Przy takim ustawieniu zawór ssący zamknął się na 64 stopniu. A więc brakuje nam 8 stopni. Za drugim razem ustawiłem wszystko odwrotnie. Zacząłem od ustawienia zamkniętego zaworu. Sytuacja analogiczna... Tym razem brakowało z przodu.
Pokombinowałem jeszcze kilka razy i w końcu ustawiłem najmocniej otwarty zawór na 110 stopniu.
Przy takim ustawieniu zawór ssący otwiera się na 32 stopniu, a całkowite zamkniecie znajdziemy na 68 stopniu.
Zniknęło nam 8 stopni. Dodam że wałek jest ten który być powinien ;-)

Moim zdaniem brak tych kilku stopni wynika z lekko (o ile można to tak nazwać) zużytych dźwigienek zaworowych, których niestety nie wymieniałem.





Tyle,

kuerone - 2014-08-13, 17:51

Dzisiaj odebrałem kilka gratów do finalnego składania.
Najpierw linka gazu...













Dalej przewody hamulcowe z przodu auta... Brakuję jeszcze tylko tego najdłuższego który biegnie na tył.
Przewody jak zwykle proste, samemu trzeba ukształtować.







Przewody paliwowe, które co ciekawe już są odpowiednio powyginane :)









No i pierwsza z trzech - nowa osłona termiczna.

















Panowie jeszcze pytanie odnośnie przewodów paliwowych. Ze zbiorniczka z oparami wychodzą te 2 plastikowe przewody, które chyba służą tylko do odprowadzania oparów. Moich nie ma... Zdechły, umarły, rozsypały się w pył. Nowe kosztują 278 i 324 ziko :| Tyle nie dam, ni uj. Macie jakiś namiar na coś podobnego?
Ciekawostką jest też cena przewodu łączącego 2 komory w baku z wąskiej lampy. Jakiś ro temu kosztował o ile dobrze pamiętam 150, czy tam 170 zeta. Mówię, spoko... kupię później. Teraz kosztuję 365 :thu:

Piona,

kuerone - 2014-09-06, 15:53

Cóż, chciałbym powiedzieć że motor już gotów, ale brakuję jeszcze kilku drobnostek, więc z tym muszę się wstrzymać ;-)
Co nie zmienia faktu że koniec z silnikiem tuż tuż...





Patrząc na stare przewody chłodnicze, ich wygląd po prostu nie pozwalał mi użyć ich ponownie. A więc ASO...
Dwa przewody można kupić w z zwykłych sklepach motoryzacyjnych i są sprzedawane pod marką Meyle. Ale to niestety tyle.

































Śrubę podstawy chłodnicy oleju prysnąłem na szybko jakimś tam sprayem, bo wyglądała tragicznie. Nowa już w drodze ;-)













Brakuję oczywiście kilku rzeczy, ale są to drobnostki jak na przykład świece i przewody, które mam, ale brakuję mi plastikowej obudowy przewodów. Również już w drodze :)
No i tak to wszystko wygląda... Zobaczymy jaki będzie tego finał.

Piątka,

ChriS - 2014-09-06, 17:31

Zastanawialeś się już jak będziesz wymieniał filtr oleju,gdy silnik będzie już zamontowany ?
Typ kolektora wydechowego i podstawka pod filtr oleju powodują ,że miejsca do odkręcenia filtra jest ... no praktycznie go nie ma :wink:
Pytam z ciekawości, bo mam u siebie dokładnie taki sam setup i na wymianę oleju i filtra od tego czasu oddaję beemkę do warsztatu :mg:

kuerone - 2014-09-06, 22:30

Szczerze do głowy przyszło mi tylko podwieszenie motoru i odkręcenie łapy ;-) prawda... Innej możliwości nie widzę :)
kuerone - 2014-09-17, 17:51


Ostatnio natomiast wpadło mi trochę drobnych części...

Nowe remie maski. Stare jakoś nie spełniało moich wymagań ;-) Plus wszystkie nowe kołki, podkładki i spinki do zamontowania ramienia.







I reszta...





Piankowe wygłuszenie maski, na które spróbuję przymocować materiałowe wygłuszenie, osłonę przewodów zapłonowych, osłonę wlewu paliwa, przewód podciśnieniowy, zaślepkę wyjścia pod filtr węglowy w przepustnicy, przewodzik z przepustnicy do silniczka krokowego, uszczelniacze skrzyni biegów + jakieś śrubki, podkładki i tak dalej...

Myślałem jeszcze nie dawno że uda mi się w tym roku odpalić motor i ruszyć chodź kawałek z miejsca, ale może być ciężko :)
Obecnie zabrałem się za skrzynię, w której wymienię wszystkie uszczelniacze i na nowych częściach odbuduję "mechanizm" wybieraka. W sumie to samo tyczy się układu paliwowego, który zostawiłem sobie na koniec :) będę kupował wszystkie przewody w ASO, a niestety z prostych finansowych względów nie uda mi się kupić wszystkiego na raz. Tak więc co miesiąc coś i może grudzień okaże się tym miesiącem :)

Piona,

Cypisek - 2014-09-17, 18:43



O tą białą tulejkę mi chodzi z prawej strony. Była nowa w zestawie do regeneracji magla? nie ma luzu na listwie?

kuerone - 2014-09-20, 18:33

Niestety tej białej tulejki w zestawie nie ma. Fakt, przydałaby się, ale z drugiej strony nie czułem aby cała ta część gibała się na listwie. Weszła dość dobrze spasowana.


Mając w końcu zestaw naprawczy pompy wspomagania, zabrałem się za drobną regenerację :)







Jak dobrze wiemy, w e30 są dwa rodzaje pomp wspomagania. ZF i Vickers - strzelam patrząc na zestawy naprawcze, że ZF jest nowszym rodzajem pompy, a Vickers starszym. Jeśli się mylę niech ktoś mnie poprawi. Ale wracając do tematu...

Tak prezentuje się wcześniej wspomniany zestaw naprawczy do pompy ZF,





A tak do Vickers - i z tym będziemy się męczyć dzisiaj.









Zaczynamy standardowo od rozpoznania... Rozbieramy sprzęt na części pierwsze.





Zaczniemy od powiedzmy trudniejszej strony ;-) Zdejmujemy górna pokrywę







Wyciągamy blaszki, które nie są w żaden sposób przymocowane...





Dalej środkową zewnętrzną część z kołeczkami.





Żeby wydostać środkową wewnętrzną część, musimy zdjąć pierścień zaciśnięty na wałku napędzającym









W tym momencie możemy bez problemu wysunąć wałeczek w dół









No i naszym oczom ukazuje się uszczelniacz do którego tak pragnęliśmy się dokopać :)









Po rozłożeniu jednej strony, łapiemy się za tę łatwiejszą.


Wyciągamy kołek ze sprężynką i o-ringi







I prawdę mówiąc to tyle filozofii jeśli chodzi o budowę pompy wspomagania. Banalna robota :)
Wszystko składamy oczywiście na odwrót. Przed włożeniem wałka proponuję przelecieć go troszkę np włókniną,







Zgodnie z tradycją, wszystko czyścimy i malujemy





Przed włożeniem wałka napędzającego pamiętamy o uszczelniaczu,







Bardzo fajnie pasuję tu nasadka 22mm, która może nam pomóc z uszczelniaczem. Byle nie przesadzić z siłą wbijania...









Pamiętamy oczywiście aby wszystko wkładać na "mokro" z odpowiednim do tego płynem.











Kołeczki,









Jeśli chodzi o blaszki,





Zwróćmy uwagę że z jednej strony są one odrobinę zaokrąglone i właśnie tą strona kierujemy je na zewnątrz,













O-ring,





Uszczelka,





I zabieramy się za drugą stronę.







Przed włożeniem kołka, postanowiłem przyjrzeć mu się trochę bardziej, rozkręcając go...
Warto z każdego zakamarka pompy pozbyć się starego płynu.















Składamy i łapiemy na dwie śruby





Do tego ogarnięte koło pasowe, nowe śruby, uszczelniacze i ocynkowane śruby drążone,







W pompie mamy jeszcze dwie śrubki na imbusy, konkretnie...







Próbowałem jedna odkręcić bez wcześniejszego zalania wd40 i środek się oczywiście ukręcił - jak by inaczej.
Jeśli nie będzie przeciekać zostawię tak jak jest...
Brakuje dokręconych do pompy wsporników mocujących ją do podstawy w bloku, ale to jutro.

Przy okazji... Czy są jakieś przewody do wspomagania w zamiennikach? Albo ma ktoś jakiś pomysł skąd wziąć nowe w jakiejś normalnej cenie?

Piona,

ChriS - 2014-09-20, 18:53

Zamienników nie szukałem, z trzech kompletów używanych wybrałem te najlepsze,umyłem,dałem do ponownego zakucia i jest ok.
Wiem ,nie są nowe , ale nie ciekną a to chyba najważniejsze.

kuerone - 2014-09-21, 15:56

ChriS napisał/a:
Zamienników nie szukałem, z trzech kompletów używanych wybrałem te najlepsze,umyłem,dałem do ponownego zakucia i jest ok.
Wiem ,nie są nowe , ale nie ciekną a to chyba najważniejsze.


Głownie o to właśnie chodzi, aby nie ciekły :) będę szukał jakiegoś zakładu, dostałem kilka namiarów, dzięki!



Dodam jeszcze kilka zdjęć po umieszczeniu pompy wspomagania na swoim miejscu.











Dokręciłem również nowe wisko - takie samo otrzymamy zamawiając bezpośrednio w BMW, tyle że z całą naklejką ;-)











5

Cypisek - 2014-09-21, 17:12

kuerone napisał/a:

Głownie o to właśnie chodzi, aby nie ciekły :) będę szukał jakiegoś zakładu, dostałem kilka namiarów, dzięki!


Szukaj firm zajmujących się hydrauliką siłową. Mi na poczekaniu dorabiali przewody. Tanio może nie było ale naprawdę solidna robota. Dodatkowo w takich firmach da się kupić te podkładki uszczelniające z gumowym uszczelnieniem w środku. Kosztują kilka zł a nic nie cieknie nawet jeżeli delikatnie się dokręci.

kuerone - 2014-09-22, 18:58

Cypisek napisał/a:
kuerone napisał/a:

Głownie o to właśnie chodzi, aby nie ciekły :) będę szukał jakiegoś zakładu, dostałem kilka namiarów, dzięki!


Szukaj firm zajmujących się hydrauliką siłową. Mi na poczekaniu dorabiali przewody. Tanio może nie było ale naprawdę solidna robota. Dodatkowo w takich firmach da się kupić te podkładki uszczelniające z gumowym uszczelnieniem w środku. Kosztują kilka zł a nic nie cieknie nawet jeżeli delikatnie się dokręci.


Już dostałem kilka namiarów i na pewno będę kombinował! Dzięki :)




Jako że trafił mi się dzień wolny, w końcu mogłem nadrobić jakieś tam zaległości.
Brakowało mi 2 ważnych rzeczy... Nowej śruby drążonej do podstawy chłodnicy oleju, oraz nowego tunelu na przewody zapłonowe.

Tadam!







Uszczelniacz i o-ring miałem już kupione, więc został tylko montaż. Przykręciłem również adapter pod czujniki ciśnienia i temperatury oleju, oraz filtr. Wszystkie gwinty czujników, jak i śrub zaślepiających pozostałe 2 otwory owinąłem lekko taśmą teflonową. Co do czujników, staramy się nie owijać całego gwintu, ponieważ czujniki minus zabierają ze ścianki poprzez gwint.







Przyszedł czas na przewody, których nie kupowałem nowych, a użyłem już wcześniej używanych z tego motoru.









Ułożenie przewodów w tunelu wcale nie jest takie proste ;-)









No ale udało się i pokrywka również mogła wskoczyć na swoje miejsce.







Czy w tym wsporniku te wtyczki są wsadzone z tej strony, czy z drugiej?
Ja wsadziłem tu wtyczki od czujnika położenia wału i od przewodów zapłonowych. Tak ma być?





Kupiłem sobie również nową łapę sprzęgła i porównując do starej uważam to za dobrą decyzję :)













Makaveli pytał się o zaślepkę do przepustnicy od przewodów filtra węglowego.
Tak to wygląda, gumowe coś :)









No i mały bonus, a konkretnie przewód podciśnienia...





Piona!

kuerone - 2014-10-05, 17:15

Podziałałem dzisiaj troszkę ze skrzynią... Nie jest to jakiś mega szał na pierwszy rzut oka, ale ważne czego nie widać ;-)
Wymieniłem wszystkie simmeringi, rozdzieliłem i uszczelniłem skrzynię reinzosilem i mam nadzieję że nie będzie ciec. Bo głównie o to chodziło.
Troszkę czasu również zeszło mi doprowadzenie jej do stanu możliwego do malowania... Musi wystarczyć.

W skrzyni mamy 3 simmeringi. Jeden w "dzwonie" wciśnięty w pokrywę łożyska









W tym wypadku simmering musimy wcisnąć do samego końca





Polecam również wymienić śrubki, które kosztują jakieś tam grosze :)
Obudowę na około smarujemy reinzosilem, dajemy klej na śrubki i skręcamy... Czego niestety zdjęcia nie mam.





Pozostałe dwa simmeringi znajdziemy z tyłu skrzyni... Tj. pod krzyżakiem,





oraz za mechanizmem odpowiadającym za zmianę biegów.





Wszystkie simmeringi wyciąga się bez większych problemów. To samo tyczy się ze wciskaniem. Ja użyłem do tego starych simmeringów. Zero stresu i żadnych problemów.







Kilka nowych części...











Oczywiście przy dokręceniu nakrętki krzyżaka warto dobrać sobie kogoś do pomocy...





Więcej i lepsze zdjęcia wrzucę przy montażu mechanizmu wybieraka.
Przy okazji, wróciło również sprzęgło po regeneracji od Pana Radzikowskiego. Kawał dobrej roboty.
Regenerowałem tylko sprzęgło... Myślałem również o wzmocnieniu docisku, ale kosztowało to zbyt dużo, więc dałem sobie na luz...





Tak btw...
Co to za skrzynia "sport" dla m20? Z tego co pamiętam, dogleg był tylko dla m3, więc strzelam że ta w przeciwieństwie do zwykłego getraga jest szybsza. Jest to jakiś rarytas? Zastanawiałem się kiedyś nad kompletną (w miarę możliwości ;-) ) odbudową skrzyni, ale moim zdaniem zwykła nie jest tego warta. Ale co z tą sport?

Piona,

ChriS - 2014-10-05, 19:24

kuerone napisał/a:
Co to za skrzynia "sport" dla m20?


Z tego co wiem to skrzynia sport ma taki sam układ jak zwykła ,tylko inne przełożenia poszczególnych biegów:
Standard / Sport
I 3,83 / 3,35
II 2,20 / 2,03
III 1,40 / 1,36
IV 1,00 / 1,00
V 0,81 / 0,81
R 3,46 / 3,18

Do tego przy Sportgetriebe był dyferencjał 3,91 zamiast 3,64 czy 3,73 jak w zwykłej 325i.
Wszystkie dane dla 325i z lat 1985-87.

kuerone - 2014-10-05, 22:29

ChriS napisał/a:
kuerone napisał/a:
Co to za skrzynia "sport" dla m20?


Z tego co wiem to skrzynia sport ma taki sam układ jak zwykła ,tylko inne przełożenia poszczególnych biegów:
Standard / Sport
I 3,83 / 3,35
II 2,20 / 2,03
III 1,40 / 1,36
IV 1,00 / 1,00
V 0,81 / 0,81
R 3,46 / 3,18

Do tego przy Sportgetriebe był dyferencjał 3,91 zamiast 3,64 czy 3,73 jak w zwykłej 325i.
Wszystkie dane dla 325i z lat 1985-87.


Dzięki! Super info...

kuerone - 2014-10-18, 21:28

A więc chyba doczekaliśmy się jednej z ostatnich prac przy aucie w tym roku :)
Z ciekawostek dodam że od stycznia chcę iść do woja zawodowo, więc może sie to odłożyć jeszcze bardziej w czasie...

Ale do rzeczy.
Po sporym czasie auto wróciło do mnie po poprawkach w komorze, tak więc mogłem wsadzić na przód wszystko co miałem przygotowane.
Co do gwintu, powiem szczerze że ma niezły potencjał i ogólnie jest dość twardo. Ale żeby było jasne, aż tak nisko nie będzie...
Możliwe jeszcze opuszczenie o jakieś 2-3cm.











Chciałbym również być tym kolejnym, który wsadził do siebie magiel od e36 i potwierdza że wszystko pasuję bez jakich kolwiek przeróbek. Mnóstwo ludzi narzeka że coś im nie pasuję...
Wystarczy nabić magiel na krzyżak od wspomy trochę dalej, wrzucić podkładki nad magiel i jest OK!







Co do komory...
Poprosiłem o dorobienie mocowań na zbiorniczek wyrównawczy od szerokiej lampy i o to one ;) No problem...





Do tego poprawione kilka innych kwiatków... Np.





Ale żeby nie było zbyt kolorowo...
Komora raczej na pewno nadaje się do ponownego piaskowania. Cały lakier był zerwany do blachy i pomimo że rudej nie widać ani grama, jednak coś jest nie tak. Kolesie mówili że po iluś tam latach jednak może coś zacząć wychodzić przez albo źle zabezpieczoną komorę, albo po prostu całość stała za długo po piaskowaniu bez podkładu - a tak chyba było na pewno.
Po drugie jakiś dziwny jest ten bezbarwny na aucie. Albo źle położony, albo po prostu :cenzura: . Jest za twardy i ze słupków schodził płatami... (też były poprawiane). Tak więc mam się nie zdziwić jak po którymś tam myciu będzie mi odpadał z lakieru.

Czyli co... To czego trzymam się od xxx lat, staje się potwierdzać. Czego nie zrobisz sam, nikt tego lepiej za ciebie nie zrobi.
Miało być dobrze a jest kupa.

Tu chciałbym zacząć ciekawą debatę, nad tym co zostawić w tym aucie ;-) Od jakiegoś czasu ide w zaparte że drugi raz tak nie wyremontuje M20, ale z drugiej strony mocno zastanawiam się nad kupnem ori silnika z tego auta - stara eta i zrobienie go po prostu jako oryginał. Ale jak coś to kiedyś kiedyś ;-)


Jeszcze jedno zdjęcie od znajomego po ogarnięciu kiery i gałki.





Chyba trzeba zacząć samemu ogarniać blacharkę i lakier...

Piona!

kuerone - 2014-10-20, 16:03

Odebrałem! ;-)





ChriS - 2014-10-20, 18:09

Nie chciałeś obszyć całej?



Ale przynajmniej nie masz festyniarskiej nitki w trzech kolorach :wink:

kuerone - 2014-10-23, 21:38

Nie, całej nie chciałem - jakoś mi się nie podoba. A nitki mnie odstraszają :) co za dużo to nie zdrowo...
ogolny - 2014-12-04, 19:42

Kolektor ssący z przepustnicą to masz z b25? Bo jakoś mała mi się wydaje ta przepustnica?
kuerone - 2015-01-10, 00:13

Na 100% z b25 :)
kuerone - 2015-03-20, 19:13

Zima zima i po zimie.
A więc... Przez ostatnie 4-5 miesięcy nie robiłem przy aucie kompletnie nic. Przykryłem, zawinąłem i schowałem.
Pozbierałem sobie jednak trochę gratów i mówcie co chcecie, ale do odpalenia już blisko - ciekawe czy w ogóle odpali ;-)










Odkładałem i odkładałem kupno tych przewodów, ale ile można. Do tego zamówiłem wszystkie nowe przewody hamulcowe na tył.
Mam założone samorobne miedziane, ale bolało mnie to tak bardzo, że nie mogłem się powstrzymać...

























A w tych zegarach zakochałem się od momentu jak zobaczyłem je na ebayu. Po prostu mistrzostwo.
Nie pamiętam ich nazwy, ale są z jakiejś serii "Classic..." coś tam. Czekam jeszcze na obudowę od Prozaca.







No i pompa paliwa. Dokładnie taka, jaką dostaniemy w BMW. Przez chwilę zastanawiałem się nad wyczynową pompą, również Boscha... ale koniec końców odpuściłem.








Do tego obie nowe osłony z m3 na podszybie, osłonę w nadkolu i jakieś inne pierdołki.
Na dobra sprawę do układu paliwowego brakuje mi już tylko 2 plastikowych przewodów od zbiorniczka na opary. Ich cena jest całkiem niezła, bo o ile dobrze pamiętam, za pierwszy chyba 400, a za drugi jakieś 320. Spoko. Nie wiem czy kupię, czy może będę szukał czegoś w zamian.

Ale żeby nie było zbyt kolorowo... bo w sumie nie ma co ukrywać ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Najmniej zadowolony jestem z tego, czego nie robiłem sam - czyli lakier. Auto miało przed zimą poprawianą komorę, oraz błotniki przednie. Oczywiście już nie u tej samej osoby (swoją drogą, na pewno go odwiedzę prędzej czy później, powiem i pokażę kilka rzeczy). Tak więc czeka mnie tym razem cieniowanie, które z tego co słyszałem przy srebrnym lakierze jest dość ciężkie i w tym momencie zastanawiam się już bardzo mocno nad kataforezą. Raz a porządnie. Bo ile można walczyć z lakierem... Nie mówię że teraz, ale za kilka lat kto wie.







Piona!!

makkus - 2015-03-22, 15:27

Przez cały czas utrzymywany jest ten sam poziom-poza skalą, podoba mi się :)
w rzeczywistości te błotniki tak nie "pasują" (pod względem koloru) do reszty, czy zdjęcie tak głupio wyszło ?

Co do kataforezy, to nie za bardzo rozumiem... masz w planie za kilka lat znowu rozebrać auto do gołego, wypiaskować i zaczynać wszystko niejako od nowa ?

kuerone - 2015-05-08, 22:41

makkus napisał/a:
Przez cały czas utrzymywany jest ten sam poziom-poza skalą, podoba mi się :)
w rzeczywistości te błotniki tak nie "pasują" (pod względem koloru) do reszty, czy zdjęcie tak głupio wyszło ?

Co do kataforezy, to nie za bardzo rozumiem... masz w planie za kilka lat znowu rozebrać auto do gołego, wypiaskować i zaczynać wszystko niejako od nowa ?


Błotniki nie pasują bo były poprawiane. Będziemy walczyć z cieniowaniem...
Co do zaczynania od nowa... Nie. Pewnie z czasem coś tam poprawię, bo jak powtarzam - nie jest idealnie :) ale jeśli miałbym robić kolejny raz coś takiego, to tylko z e28.


Trochę cięńcia, czyszczenia, malowania i wyszło takie cuś...















Finalnie zabrałem się również za mechanizm wycieraczek... Wymieniłem "mechanizm kulowy" przykręcany do silniczka wycieraczek i w drobny sposób dobrałem się do samego silniczka. Za bardzo nie ma tam co kombinować, ale po za wyczyszczeniem, warto zdjąć pokrywkę, wytrzeć stary smar i nawciskać nowego gdzie popadnie.















Nowe ramki również w drodze :)



















I tyle... Zamiast się rozpisywać walałbym już wrzucić silnik i mieć z głowy :)

Cypisek - 2015-05-09, 06:47

kuerone Z pracownikami ASO to chyba jesteś na TY co? O co chodzi z tymi osłonami z M3 na podszybie?

A poza tym, nie mam pytań :beer:

kuerone - 2015-05-17, 17:39

Może nie aż tak, ale znamy się ;-) Mówisz o tych plastikowych osłonach na przewody w komorze silnika? Co z nimi? :P
slawo - 2015-05-17, 20:57

Piekny temat...zazdroszcze podejscia do tematu i wolnego czasu :)
Adam86 - 2015-05-18, 15:25

kuerone, Poziom odbudowy standardowo...na najwyższym poziomie :spoko:
Nie myślałeś wsadzić wskaźników w tą dziure pod panelem sterowania ogrzewaniem ??
Tam wyglądały by zdecydowanie lepiej niż na słupku.

kuerone - 2015-05-26, 21:54

Adam86 napisał/a:
Nie myślałeś wsadzić wskaźników w tą dziure pod panelem sterowania ogrzewaniem ??
Tam wyglądały by zdecydowanie lepiej niż na słupku.


Tam właśnie będą... Zastanawiam się tylko skąd pomysł że chciałem je umieścić na słupku? ;)

Łukasz - 2015-05-27, 14:13

Jak z zewnątrz odróżnić skrzynię Sport od zwykłej? Czy była opcją we wszystkich wersjach silnikowych, czy tylko w 6 garach? W jakich latach wychodziła?
ChriS - 2015-05-27, 16:48

Bazując na książeczce Betriebsanleitung dołączonej do mojej "żaby" 05.1987 to taka skrzynia mogła występować tylko w 325i i 325iX,ale czy była opcją po lifcie to nie wiem.Odróżnić pewnie tylko po numerach,choć nigdy takiej nie miałem więc ręczyć nie mogę :)
kuerone - 2015-05-31, 22:24

A więc tak to wygląda :) Silnik wsadzony... i w sumie nic więcej. Dzień po dniu będę podpinał już finalnie wszystko po kolei, więc po 4 latach może coś konkretnego się ruszy ;-)
























Piona!

Łukasz - 2015-06-01, 08:28

Przypomnij proszę jakie masz barany?
Cypisek - 2015-06-01, 10:11

Jadł bym z tego silnika : ]
kuerone - 2015-06-01, 15:32

Łukasz napisał/a:
Przypomnij proszę jakie masz barany?


Barany to są zwykłe ta technixy.

Adam86 - 2015-06-01, 16:56

kuerone, Myślałem że prozac robi obudowy wskaźników na słupki.. stąd moje pytanie :wstyd: ;)
Silnik wygląda obłędnie.. na oko nówka sztuka z fabryki :)

ChriS - 2015-06-01, 18:46



W tych miejscach w mojej e30 się poluzowało po ok.2000km , a następnie na garbie spowalniającym całkiem wypiąłem sobie wydech :mg: Dźwięk jak został sam kolektor był powalający :mg: Teraz mam punktowo przyspawane i tak z 8000km bez problemów.

Może masz to lepiej skręcone niż ja ,ale takie małe ostrzeżenie chyba nie zaszkodzi :)

Łukasz - 2015-06-02, 07:09

pasowały bez przeróbek? Bo obiło mi się, że ta technixy mają z tym problemy....
ChriS - 2015-06-02, 18:26

Też tak słyszałem, więc kupiłem sprawdzone ,czyli nowe ,ale przymierzone do głowicy m20 :)
Pasowały idealnie.

kuerone - 2015-06-03, 19:58

Adam86 napisał/a:
kuerone, Myślałem że prozac robi obudowy wskaźników na słupki.. stąd moje pytanie :wstyd: ;)
Silnik wygląda obłędnie.. na oko nówka sztuka z fabryki :)


Nie na słupki, a w puste miejsce w tunelu środkowym :)

ChriS napisał/a:
[url=http://images66.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]

W tych miejscach w mojej e30 się poluzowało po ok.2000km , a następnie na garbie spowalniającym całkiem wypiąłem sobie wydech :mg: Dźwięk jak został sam kolektor był powalający :mg: Teraz mam punktowo przyspawane i tak z 8000km bez problemów.

Może masz to lepiej skręcone niż ja ,ale takie małe ostrzeżenie chyba nie zaszkodzi :)


Ja tak czy siak odpalę motor bez wydechu, bo go po prostu nie mam :) ogólnie plan jest na MGMotorsport. A co do sposobu łączenia wydechu dobra wskazówka! ;) Dzięki!
Co do pasowania zgadzam się... Nie miałem żadnych problemów ze spasowaniem i skręceniem.

Kargul - 2015-06-06, 22:04

Robił ktoś pomiary na hamowni po założeniu takich baranków??
kuerone - 2015-06-17, 18:49

Może po prostu nikt sie nie chce przyznać ;-)

Udało mi się już finalnie wrzucić bak i podłączyć wszystkie przewody paliwowe...





No, prawie wszystkie bo czekałem jeszcze na regulator ciśnienia paliwa.





Natomiast jeśli chodzi o pozycję numer 20... Nie jest już dostępna, a zastąpiona jest po prostu jako przedłużenie przewodu numer 18. I dokładnie tak zrobię.





W weekend może uda mi się już kompletnie złożyć pompę i podłączyć wszystko na tip top. Wtedy zostanie już tylko zalanie motoru :) Odebrałem również obie maskownicę, oraz podstawkę pod przewody na ścianie grodziowej o której zapomniałem.







Co jeszcze...
Przykręciłem pas przedni i przymierzyłem jakieś tam stare atrapy. Na maskę nie zwracajcie uwagi, bo akurat ją wystarczy odpowiednio ustawić... Ale co mi się bardzo nie podoba, to narożniki błotników w miejscu mocowania do pasa przedniego.
Jak lewy jest jeszcze w miarę okej, to prawego za cholerę nie mogę ładnie ustawić. Tak jakby sam róg wygięty był do dołu =//
Nie wiem, może przesadzam i ktoś sobie z tym poradzi, ale po cichu zacząłem się nawet rozglądać za nowymi błotnikami...
Dodatkowo może być tak że po prostu sam pas jest ustawiony zbyt którejś tam strony... No ale pomijając to z narożnikiem dalej jest coś nie tak.








Dodam jeszcze jedną ciekawostkę...
Jako że prawie wszystkie śruby mam nowe, chciałem też mieć takowe w miejscu mocowania tylnego amorka do wahacza.
Niestety w BMW są już niedostępne i znalazłem dokładnie takie same w Marcopolu. Po 1,5 roku STANIA na zewnątrz, główka śruby kompletnie zardzewiała. Aż wstyd było pokazywać podwozie z czymś takim :P Skończyło się tak że stare dałem do cynkowania i jakoś to wygląda...




Piona,

makkus - 2015-06-22, 22:25

mogę się przyczepić....? no mogę, mogę, mogę?
-dzięki :)

pas przedni fabrycznie jest montowany przed malowaniem, a na łączeniach z błotnikami złożone jest na masie tej samej na której powinny być założone błotniki...nie mówiąc o tym, czemu nie było to wszystko spasowane przed malowaniem ?

nie zmienia to faktu, że projekt bardzo mi się podoba... w miejscu łączeniu pasa z błotnikami użyj uszczelniacza,wypełniacza...i proszę Cie...odpi****ol się już od tego bo inaczej nigdy tego nie skończysz a nawet jak skończysz to na sam koniec (odpukać w niemalowane) zarysujesz ją sobie np. spodniami (nity)... :wink:

kuerone - 2015-07-04, 22:00

Ogólnie przy pierwszym malowaniu wszystko było ładnie spasowane. Po 3 latach, kiedy komora poszła do poprawki okazało się że jednak błotniki od wewnątrz nie wyglądają za dobrze i trzeba je również poprawić.
Do tego doszło malowanie z zewnątrz... Wtedy akurat nie pomyślałem aby dać pas przedni do spasowania i wyszło jak jest. Ostatnio zastanawiałem się nawet nad nowymi błotnikami, ale na razie sobie daruję. Jak auto będzie na chodzie, podjadę tam gdzie poprawiali mi komorę i przy okazji cieniowania, poprawią to i owo.

kuerone - 2015-07-20, 18:43


Powiem trochę co wydarzyło się przez ostatnich kilka tygodni i co wydarzy się przez najbliższy czas...
Zacznę od chłodnicy oleju, która kupiłem jako totalnego trupa.



Dostałem kilka porad od Bynia i ruszyłem z próbą odratowania owego trupa...
Przewodów nawet nie próbowałem odkręcać, ze względu na wiek chłodnicy i materiał z jakiego została wykonana.
Sama chłodnica na zdjęciach wygląda dość strasznie, ale po odpowiednim płukaniu i myciu juz tak nie straszyła. Natomiast przewody które na szczęście są stalowe, potraktowałem wiertarką i szczotką drucianą. Wyszło dość dobrze. Potem drobne malowanie i tadam...





Kolejny w kolejce był przewód podciśnienia przy serwie. Brakowało mi tylko przewodu...



Jeśli chcemy kupić nowe opaski zaciskające przewody przy serwie, po numerze bezpośrednio z rysunku, dostaniemy standardowe skręcane.
Jakoś moim zdaniem one tam nie pasują ani trochę, więc zaopatrzyłem się w te odpowiednie... zaciskane.



Co do motoru...
Silnik jest finalnie spięty ze wszystkim co możliwe. Cały układ paliwowy, hamulcowy, chłodzenia i olejowy podłączony.
Elektryka ogarnięta... Został jedynie do podpięcia czujnik płynu hamulcowego, ale on dostanie nowe konektorki, nową pokrywkę/zakrętkę (34321161541) i nową wtyczkę, a po za tym nie musi być podłączony do odpalenia.
Początkowo zegar VDO odpowiedzialny za pokazywanie napięcia chciałem podpiąć gdzieś pod stacyjkę. Koniec końców podepnę go pod + przy alternatorze.
Również podłączyłem wspomaganie, z którym nie miałem ani jednego problemu. Ktoś gdzieś pisał że trzeba rzeźbić z przewodami, ja wygiąłem tylko jedno "uszko", a konkretnie obróciłem je tak jakby miało byc przykręcone z drugiej strony... i tyle.
Zbiorniczek kupiłem nowy zamiennik, a zostawiłem jedynie ori zakrętkę.



No i wygłuszenie... Plan był taki aby nakleić gąbkę, a na to przyczepić wygłuszenia z ETY i Diesla. Mam takie, ale wygląda tragicznie. Więc na razie na pewno odpada.

















Cały czas nie mogę namierzyć śrubek mocujących mechanizm maski do budy. Te z takim stożkiem na końcu...









No i naklejki... Powoli naklejam to co wiem gdzie :-) ale są braki w mojej wiedzy i mam nadzieję że ktoś mi pomoże.
Gdzie idą pomarańczowe naklejki? Jedna na pewno na lewy kielich... Od przodu. Ale która? No i co z drugą?
Żółtą pamiętam skądś i dotyczy na pewno lewarka... Zostały jeszcze 3 czarne. Jedna z informacją o olejach, druga z informacją o akumulatorze (połka z AKU jeśli ten w bagażniku?) no i trzecia informująca o tym że BMW nie odpowiada za części nie zatwierdzone przez BMW.





Co do kolejnych planów...
Za chwilę na pewno podejmę próbę odpalenia auta :) Za tydzień, może dwa, więc kolejny wpis będzie raczej filmikiem :)
Ruszyć nie ruszę, bo nie mam ogarniętego wału, który leży gdzieś w garażu no i totalnie nie mam dyfra. Tym bardziej nie widzę sensu wyjeżdżać tylko po to żeby wyjechać zakładając starą nerkę, stare maskownice reflektorów i wypłowiałe lusterka... Wszystko chcę nowe i takie będzie. Ale to pewnie po zimie.
Błotnikami przestałem się stresować. Prawego nie mogę idealnie dopasować przy lampie, bo na rogu jest szpachla... Pewnie wspominałem, a jak nie to mówię teraz. Tak więc skoro drzwi i maskę trzeba cieniować, przez zimę kupię błotniki w ASO i spróbujemy pomalować w kolor auta. Nóż widelec może się uda, a jak nie to tak czy siak będą bez szpachli i ładnie się spasują.
Nie mam już zamiaru bawić się ze starymi tnąc je od dołu... A wiem że nowe da się spasować.

To chyba tyle... Jak coś ciekawego przyjdzie mi do głowy jeszcze napiszę.
Ewentualnie może ktoś chcę polecić mi jakiś ładny mieszek, bo od tygodni nie mogę się zdecydować ;-)

Piona!

kuerone - 2015-07-29, 21:46

No i stało się :-) Rakieta wystartowała.
Nie jest to pierwsze odpalenia, a któreś z kolei. Początkowo pokręciłem go kilka sekund bez cewki, dalej już normalnie. Trochę pokręcił, ze 3-4 razy się zakrztusił i odpalił. Bez przepływomierza troszkę falował, a czasami nawet przygasał. Na zimnym oczywiście. Wyciągnąłem z piwnicy starą przepływke od m20b25, po gazie i jakaś dziwna kombinowana. Wsadziłem w gumę, podpiąłem i od razu inaczej. Szału nie ma, ale po lekkim dogrzaniu się nawet odpala za pierwszym razem :) dalej nie mam sondy, więc zakładam że to może być również problem...
Obrotomierz nie działa bo wtyczka jest odłączona :) No i ten dźwięk na samych baranach :P

YOUTUBE

Adam86 - 2015-11-18, 21:51

kuerone, Co nowego ??
kuerone - 2016-02-20, 12:01

Adam86 napisał/a:
kuerone, Co nowego ??


Hej, szczerze to kompletnie nic :) kupa części czeka, ale niestety brak odpowiednich warunków do pracy.

Pomijając to ile rzeczy chciałbym nowych, teraz raczej staram się zaopatrywać na bieżąco w części, które pozwolą mi normalnie poruszać się powiedzmy na co dzień. Mam sporo nowych części takich jak rygle, ograniczniki drzwi, rolki maski, z zakupem których mogłem w sumie poczekać, bo nie były jakoś pilne, no ale już za późno. Reszta może kiedyś przyjdzie z czasem, chyba że sprzedam auto ;-)
Tak więc, cały przód mam - wszystkie atrapy, listwy, lampy, kierunki no i zderzak. Nie mam tylko zderzaka tylnego.
Wał mam, dyfer na razie kupię bez szpery, nie huczący, nie cieknący - mam nadzieję, którego nie będę odnawiał.
Regulator ciśnienia i wtryski wróciły seryjne z m20b25 i nie ma problemu z zalewaniem świec. Spróbuję ewentualnie wrzucił z powrotem regulator 3,5 bara i wtryski z m50b25 - zielone. Ecu master już jest, brakuję jeszcze tylko przepływomierza MAF.
Pieniążki na wydech również są odłożone :)

I w sumie do jazdy na co dzień to chyba wszystko co jest potrzebne.
A no i felg nie mam żadnych... Chociaż tematy stylingów 5, 16" jest już chyba nagrany w 100% :)

Chciałbym w maju już poruszać się spokojnie po drodze i mam nadzieje że się uda.

kuerone - 2016-03-13, 16:32

Pomijając to ile rzeczy chciałbym nowych, teraz raczej staram się zaopatrywać na bieżąco w części, które pozwolą mi normalnie poruszać się powiedzmy na co dzień. Mam sporo nowych części takich jak rygle, ograniczniki drzwi, rolki maski, z zakupem których mogłem w sumie poczekać, bo nie były jakoś pilne, no ale już za późno. Reszta może kiedyś przyjdzie z czasem, chyba że sprzedam auto ;-)
Tak więc, cały przód mam - wszystkie atrapy, listwy, lampy, kierunki no i zderzak. Nie mam tylko zderzaka tylnego.
Wał mam, dyfer na razie kupię bez szpery, nie huczący, nie cieknący - mam nadzieję, którego nie będę odnawiał.
Regulator ciśnienia i wtryski wróciły seryjne z m20b25 i nie ma problemu z zalewaniem świec. Spróbuję ewentualnie wrzucił z powrotem regulator 3,5 bara i wtryski z m50b25 - zielone. Ecu master już jest, brakuję jeszcze tylko przepływomierza MAF.
Pieniążki na wydech również są odłożone :)

I w sumie do jazdy na co dzień to chyba wszystko co jest potrzebne.
A no i felg nie mam żadnych... Chociaż tematy stylingów 5, 16" jest już chyba nagrany w 100% :)

Jak przypomni mi się coś ciekawego, to dopiszę :)

-- Dodano 13 mar 2016, o 16:28 --

Dobra, pewnie wspominałem już o tym nie raz, ale czas chyba to skończyć...
Zabrałem się finalnie za front auta. Przez ostatni czas zaopatrzyłem we wszystko, co pozwoliłoby mi normalnie jeździć po drogach. Brakuję jeszcze tylko przedniej dokładki i ramek/mocowań do halogenów. Przy zderzaku działam w miejscu pracy, a konkretnie po robocie, więc w tym lub w następnym tygodniu pokażę efekt.

Z reflektorami poniekąd powiązane są ramki i nerka, więc są i one :)



Nie było sensu robić zdjęć przy składaniu obu reflektorów, więc prawą stronę złożyłem już jakiś czas temu.
Początkowo nie planowałem aż takiej ingerencji w oświetlenie, ale że trafiła się prawa ramka i kilka drobnych pierdółek w dobrych pieniądzach, temat poleciał już sam.



Co jakiś czas na allegro trafiał się wkład reflektora. Lewy, prawy... światła mijania lub długie. Dla porównania kupiłem chyba 2, lub 3 takie sztuki i stawiając je obok tych z ASO, widać kilka różnic - oznaczenia na szkle, no i głównie w jakości wykonania.

Nowy - ASO



Stary - matowy tył



Co do samej jakości wykonania... Nowe wkłady wydają się lżejsze, a same ścianki w dotyku są chyba cieńsze.









No ale koniec marudzenia...



Silniczek wycieraczek reflektorów rozłożony na czynniki pierwsze wygląda tak



Z nowych elementów kupiłem tylko podkładki - śruba drążona i tulejka nie są dostępne osobno, a nakrętki są wycofane z produkcji.
Tak więc te elementy trafiły do cynkowania, a nowe tulejki wykonał mi kolega na wzór starych z mosiądzu.





Śrubę drążoną, z oringiem wkładamy w przygotowane miejsce. Ja pomogłem sobie również szczeliwem do gwintów.







Kolej na silniczek, który wsadzamy napisem w naszą stronę. Przy zębatkach nie oszczędzamy na smarze :)





Reszta zębatek...









I zamykamy.





Dalej zabieramy się już za właściwą robotę, czyli poprawne mocowanie wkładów



Powiem Wam, że wsadzenie jednego w drugie, w cale nie jest takie siup :P





To zdjęcie chyba wydrukuję, oprawię i powieszę na ścianie...
Tutaj duża wersja -> http://my325e.pl/images/mye30/my325e-933xxl.JPG





Tak jest zdecydowanie łatwiej :)



















Duże -> http://my325e.pl/images/mye30/my325e-943xxl.JPG



Duże - > http://my325e.pl/images/mye30/my325e-944xxl.JPG


Pozdro,


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group